Przewlekłe wirusowe zapalenie wątroby typu C. 400 chorych czeka na leczenie nowoczesną terapią

Pacjenci chorzy na przewlekłe wirusowe zapalenie wątroby typu C dostali szansę nawet na całkowite wyleczenie. Na liście refundacyjnej znalazły się leki zaliczane do innowacyjnej tzw. terapii bezinterferonowej.

Kuracja nimi daje szansę tym, dla których nie było dotąd ratunku. Wojewódzki Specjalistyczny Szpital im. Biegańskiego w Łodzi, który jako jedyny w województwie prowadzi terapię, dostał z Narodowego Funduszu Zdrowia ponad 2,3 mln zł do końca tego roku, co pozwoli na leczenie 38 pacjentów. A takich osób nie brakuje. W wewnętrznej kolejce szpitala na zakwalifikowanie do leczenia czeka około 400 pacjentów.

CZYTAJ: Groźna choroba czai się w salonie fryzjerskim, u kosmetyczki i tatuażysty

- Ta nowoczesna terapia leczenia WZWC i tym samym szansa dla chorych, których do tej pory nie mogliśmy leczyć. Terapia z reguły trwa trzy, a nie 12 miesięcy. Jesteśmy drugim ośrodkiem w kraju, który rozpoczął leczenie - mówi prof. Maciej Jabłkowski, ordynator Oddziału Chorób Zakaźnych i Przewodu Pokarmowego Kliniki Chorób Zakaźnych i Chorób Wątroby w „Biegańskim”. - Do tej pory leczyliśmy kuracją złożoną z interferonu, rybawiryny i inhibitora proteazy, ale nie wszyscy chorzy mogli z niej korzystać. Nie mogli być leczeni pacjenci, u których były przeciwwskazania do stosowania interferonu. Skuteczność leczenia wynosiła 70-75 proc. Skuteczność była więc mniejsza niż w obecnej terapii bez interferonu, tutaj to 95, a nawet 100 proc. - dodaje prof. Jabłkowski.

Do programu kwalifikowani są dorośli chorzy na WZW C. Terapie przydziela specjalnie powołany w tym celu komitet do spraw programów lekowych w zakresie chorób zakaźnych, który powołano w szpitalu. Chorzy dzieleni są na dwie grupy: pilną - wymagającą szybkiego leczenia oraz stabilną, w której można dłużej poczekać na kurację.

Rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ Anna Leder podkreśla, że priorytetem Funduszu jest zwiększenie dostępności do drogich i innowacyjnych terapii dla pacjentów zakażonych wirusami HCV oraz HBV.

Na leczenie w „Biegańskim” fundusz podpisał umowę do czerwca 2016 r. Ale to niejedyna dobra wiadomość dla chorych. Łódzki szpital, który leczył do tej pory pacjentów terapią interferonową, przesunął pieniądze otrzymane na to z NFZ, na nowy program.

- To pozwoli nam leczyć większą grupę pacjentów - dodaje prof. Maciej Jabłkowski.

Z pieniędzy pozostałych z pierwszego programu, czyli ok. 4,5 mln zł, wystarczyłoby na leczenie 75 pacjentów, czyli po dodaniu pieniędzy z nowego programu leczeniem do końca roku uda się objąć ponad stu chorych z regionu.

CZYTAJ TEŻ: Stowarzyszenie Hepa-Help ostrzega przez wirusowym zapaleniem wątroby. To wciąż groźna choroba

Szacuje się, że w Polsce jest 200 tys. osób zakażonych wirusem HCV. Wskaźnik zapadalności na WZW C w ubiegłym roku w woj. łódzkim był jednym z najwyższych w Polsce i w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców wynosił 11,96 (dla Polski 7,99).

Zobacz też:

Zrobił sobie tatuaż, stracił wątrobę. Syn odda mu swoją. Źródło: CNN Newsource/X-news