Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

VIII Wataha Cup 2015 w Witowie koło Piątku. Wyścigi psich zaprzęgów [ZDJĘCIA]

Łukasz Janikowski
Wyścigi psich zaprzęgów w Witowie koło Piątku.
Wyścigi psich zaprzęgów w Witowie koło Piątku. Łukasz Janikowski
Po raz ósmy miłośnicy psich zaprzęgów z całej Polski spotkali się w jej środku. W lesie w Witowie w gminie Piątek odbywa się VIII Wataha Cup, czyli Puchar Polski w tej dyscyplinie. Miłośnicy czworonogów i aktywnego spędzania wolnego czasu nie mogą się tutaj nudzić.

Wataha Cup w Witowie, jak przystało na zawody o randze Pucharu Polski, przygotowywana jest na bardzo profesjonalnym poziomie. To ważne, bo przy ponad setce zawodników i kilkuset psach inaczej nie uniknęło by się chaosu.

– Mamy trzy godziny zawodników – żartuje Radosław Ekwiński, spiker zawodów – Jest tu dzisiaj cała Polska, od Gdańska po Śląsk i Rzeszów. Na starcie stają psy ras alaskan malamut, syberian husky, psy grenlandzkie i samojedy. Mamy bardzo dużo startujących psów rasowych, jest ich prawie połowa, a reszta to krzyżówki psów myśliwskich tworzone z myślą o biegach. Najogólniej rzecz biorąc - krzyżuje się najszybsze psy, ich rasa czy wygląd jest drugorzędną sprawą.

Podczas VIII Wataha Cup rozgrywane są wyścigi zaprzęgów. – O nazwie klasy decyduje ilość psów przed wózkiem – wyjaśnia Radosław Ekwiński – Bikejoring to kolarz na rowerze plus jeden pies, canicross to najprostrza dyscyplina, do której potrzebny jest pies, biegacz, smycz i pas na biodra. Biegać można z każdą rasą psów.

Pierwszy dzień zawodów zakończył puchar juniorów. Druga odsłona imprezy już w niedzielę (8 listopada). Pierwszy start drugiego dnia Wataha Cup 2015 zaplanowano na godz. 09.00. Zawody organizowane są przez Klub Przyjaciół Psów Północy i Wilków Wataha.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki