Chór Alexandrowa wystąpił w Atlas Arenie [ZDJĘCIA]

Chór Alexandrowa jest jedną z najbardziej znanych grup artystycznych pochodzących z krajów byłego ZSRR. Jego nazwa związana jest z założycielem i pierwszym dyrektorem chóru, Aleksandrem Aleksandrowem, profesorem moskiewskiego konserwatorium. Pierwszy występ chóru odbył się 12 października 1928 roku i w jego skład wchodziło wówczas tylko 12 artystów, w tym zaledwie jeden muzyk i dwóch wokalistów. Dziś na estradę wychodzi 60 tancerzy, 40 muzyków i blisko 100 śpiewaków.

Obecnie szefem zespołu jest Leonid Malev. Chór Alexandrowa uznawany jest za jeden z najlepszych chórów męskich na świecie. W repertuarze zespołu znajduje się ponad dwa tysiące utworów: od piosenek żołnierskich przez pieśni narodowe, ludowe i muzykę sakralną po utwory kompozytorów rosyjskich i światowych, a także arcydzieła światowej muzyki popularnej.

W sobotni wieczór (21 listopada) w łódzkiej Atlas Arenie występ Chóru Alexandrowa podziwiało blisko dwa tysiące osób. Choć jeszcze kilka dni przed koncertem, niektórzy protestowali przeciw występom rosyjskich artystów, okazało się, że muzyka łączy nie tylko pokolenia ale i narody. Gdy zaśpiewali po polsku "Czerwone maki..." większość widzów nawet nie kryła łez w oczach.

Jednym ze sztandarowych utworów wykonywanych regularnie w czasie koncertów Chóru Alexandrowa w Polsce jest tradycyjna piosenka "Hej Sokoły". Wielu zastanawiało się, czy i w tym roku Rosjanie wykonają piosenkę, która zawiera ewidentne ukraińskie akcenty. Takich wątpliwości nie mieli artyści, a wykonaniu "Sokołów" towarzyszył wspólny uczestników koncertu.

Bezpośrednio przed finałowym utworem widzowie byli jeszcze świadkami nietypowego wydarzenia. Pierwszy raz w historii 90-letniej historii zespołu, w trakcie koncertu doszło do... oświadczyn. Chórmistrz zespołu nie miał nic przeciw temu, aby jeden z uczestników mógł poprosić o rękę swoją wybrankę. Gest mężczyzny widzowie nagrodzili owacją na stojąco. Podobnie też jak i kilkanaście wykonań artystów z Chóru Alexandrowa.