W ostatnim czasie z kilku kandydatów do pracy w ŁKS pozostało już tylko dwóch - Robaszek i Dominik Nowak, do niedawna trener pierwszoligowej Floty Świnoujście. W piątek Nowak rozmawiał z trenerem-koordynatorem ŁKS Wiesławem Pokrywą i członkiem zarządu Tomaszem Wieszczyckim i przedstawił swoje warunki, które - jak informowaliśmy - są do spełnienia przez nowy klub. Nieoficjalnie wiadomo, że w weekend Nowak dostał jednak inną propozycję pracy. A ponieważ Robaszek miał od początku więcej zwolenników wśród działaczy ŁKS, to wybór okazał się prosty.
Prezes ŁKS Łukasz Bielawski nie potwierdza tych informacji, ale również im nie zaprzecza.
- Mogę powiedzieć, że rzeczywiście prawdopodobnie w środę odbędzie się posiedzenie zarządu, na którym będziemy rozmawiać o nowym trenerze - mówi. I nie ukrywa, że chciałby najpierw dowiedzieć się, w której lidze zagra ŁKS, a później podać nazwisko trenera.
- To jednak może potrwać dość długo, dlatego raczej wcześniej ogłosimy nazwisko szkoleniowca, który poprowadzi nasz zespół - dodaje.
Prawdopodobnie 15 czerwca zarząd Łódzkiego Związku Piłki Nożnej przyzna drużynie ŁKS miejsce w czwartej lidze. Ale dzięki temu, że licencji na grę w ekstraklasie nie dostała Polonia Warszawa pojawiła się szansa, że spadkobiercy tradycji obu zasłużonych klubów mogą, uchwałą PZPN, zostać przyjęci do rozgrywek trzeciej ligi. Wiadomo, że gra w trzeciej lidze kosztuje więcej, niż w czwartej, ale dzięki temu można przyspieszyć proces odbudowy klubu.
- Cierpliwie czekamy na wiadomość. Czy wolałbym, żebyśmy grali w trzeciej lidze? Oczywiście, bo wiadomo, że w czwartej naszym celem byłby awans do trzeciej. Zawsze lepiej przyspieszyć wszystko przynajmniej o rok, a może i więcej, bo przecież nie jest powiedziane, że na pewno w pierwszym sezonie wywalczylibyśmy awans - mówi Bielawski.
Nieoficjalnie mówi się, że przy okazji wtorkowego meczu Polska - Liechtenstein ma dojść do rozmów lobbujących za przyznaniem miejsca w trzeciej lidze Polonii i ŁKS Michała Listkiewicza i Jerzego Engela z władzami PZPN. Obaj mają poważne argumenty, które mogą przekonać szefów związku, że warto pomóc w odbudowie dwóch zasłużonych klubów piłkarskich. Polonia i ŁKS w ekstraklasie występowały od jej samego początku i stanowią historię polskiej piłki.
Szefowie ŁKS spokojnie budują przyszłość nowego klubu. Obecnie trwają rozmowy nie tylko w sprawie zatrudnienia trenera, czy piłkarzy, ale oczywiście również w sprawie zabezpieczenia budżetu. Trwają rozmowy ze sponsorami, które niebawem powinny się zakończyć. Wydaje się, że obecna ekipa, z Bielawskim, Tomaszem Salskim, czy Wieszczyckim na czele, spokojnie zbuduje budżet, który zagwarantuje spokojną działalność klubowi z al. Unii. Na grę w czwartej lidze trzeba zgromadzić około pół miliona złotych. Gra o klasę wyżej kosztować będzie dwa razy więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?