Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chętnych do przyłączenia się do województwa częstochowskiego będzie na pewno niemało [ROZMOWA]

Redakcja
Krzysztof Matyjaszczyk: Skoro PiS złożyło obietnice, to rozumiem, że ma to wszystko przemyślane i zostaje tylko kwestia, żeby tego nie odkładać na bardzo odległy czas
Krzysztof Matyjaszczyk: Skoro PiS złożyło obietnice, to rozumiem, że ma to wszystko przemyślane i zostaje tylko kwestia, żeby tego nie odkładać na bardzo odległy czas Marcin Obara/archiwum Polska Press
Rozmowa z Krzysztofem Matyjaszczykiem, prezydentem Częstochowy.

Wysłał Pan list do premier Beaty Szydło, domagając się realizacji obietnicy PiS utworzenia województwa częstochowskiego. Ale czy to wypada prezydentowi z SLD prosić o łaskę premier z PiS?
Nastał pierwszy rząd, który w kampanii otwarcie deklarował zmiany na mapie administracyjnej Polski, obiecywał Warszawie, Częstochowie i na Pomorzu utworzenie nowych województw, więc trzeba z tych możliwości skorzystać. Tym bardziej że Częstochowa jest największym niewojewódzkim miastem w kraju. Dlatego wyszliśmy z akcją przekonywania pani premier, aby jak najszybciej spełniła obietnice. Skoro PiS złożyło obietnice, to rozumiem, że ma to wszystko przemyślane i zostaje tylko kwestia, żeby tego nie odkładać na bardzo odległy czas.

Na jednej mapie przyszłego województwa częstochowskiego znalazły się cztery powiaty z województwa łódzkiego: radomszczański, pajęczański, wieluński i wieruszowski. A Pan, ile by chciał nam zabrać?
Czekam na propozycje z centrali. Jeżeli ktoś ma to przemyślane i mówi, że jeżeli tylko powstanie rząd, to projekt zostanie zrealizowany, rozumiem, że jest to gotowa oferta. Przypomnę też pismo skierowane przez Jarosława Kaczyńskiego do NSZZ Solidarność, w którym była mowa o tym, że województwo mazowieckie bez Warszawy, która ma być oddzielnym województwem jest, cytuję, „niekontrowersyjne”, natomiast sprawa województw częstochowskiego i środkowopomorskiego wymaga konsultacji społecznych. Jeżeli tylko z Warszawy popłynie sygnał „Drogie samorządy, konsultujemy, kto chciałby być w nowym województwie”, to wtedy w tych samorządach na pewno rozpocznie się dyskusja na ten temat. Dziś zainteresowane samorządy być może wychodzą z założenia, że po co się przed czasem narażać jednemu lub drugiemu marszałkowi. A jak będzie realna wola, chętnych do popracowania nad projektem województwa częstochowskiego i przyłączenia się do niego będzie na pewno niemało.

A Pan nie sondował powiatów i gmin w województwie łódzkim czy nie chcą się przyłączyć?
Jako szef klubu wójtów, burmistrzów i starostów regionu częstochowskiego współpracuję z samorządami, które są jego członkami i będę ich przekonywał, aby przyłączyli się do przekonywania pani premier.

Mówi Pan o samorządach z województwa śląskiego. Podejmie Pan jakąś akcję promocyjną za miedzą, w Łódzkiem?
Ja jestem prezydentem Częstochowy i jestem zobligowany, aby poinformować o pojawiających się możliwościach naszych mieszkańców, a w drugiej kolejności mieszkańców subregionu. Jeżeli chodzi o samorządy z innych województw, to mam nadzieję, że zajmą się tym posłowie, skoro deklarowali, że chcą powstania województwa częstochowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki