W 2016 roku łodzianie będą mogli odpocząć od remontów dróg

W 2016 roku Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi ma na wydatki 670 mln zł. Dla porównania, modernizacja trasy W-Z kosztowała ponad 770 mln zł. Dlatego radni z komisji ds. transportu postanowili dokonać zmian w projekcie budżetu, uwzględniając najpilniejsze potrzeby infrastrukturalne. Jedną z nich jest remont torów tramwajowych.

- W przyszłym roku nie mamy pieniędzy na remonty torowisk, tylko na ich bieżące naprawy. Być może torowiska w najgorszym stanie, jak na ulicy Wojska Polskiego i na końcu Aleksandrowskiej, będą musiały zostać wyłączone z użytkowania - przyznaje Grzegorz Nita, dyrektor ZDiT. - Sama dokumentacja projektowa, dotycząca przebudowy torowiska na ulicy Wojska Polskiego, może kosztować około 1,5 mln zł i jej wykonanie potrwa pewnie dłużej niż rok.

Jedyny remont torowiska, jaki ZDiT przewiduje w 2016 roku, dotyczy ul. Dąbrowskiego od al. Śmigłego-Rydza do Rzgowskiej. Liczy jednak na unijne wsparcie.

Nita dodaje, że ZDiT chce ogłosić przetarg na opracowanie dokumentacji dla projektu remontów torów na al. Śmigłego-Rydza, ul. Rzgowskiej i na wiadukcie na Przybyszewskiego. Projekt zakłada też kupno 30 tramwajów. Nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi. Z remontem torowiska na Przybyszewskiego wiąże się też remont wiaduktu, który jest w złym stanie. Jego zburzenie planuje się od 2011 roku. W tym roku nawet nie można było na nim przesunąć latarni, by lepiej oświetlić przejście dla pieszych, bo groziło to katastrofą budowlaną.

Budowa nowego wiaduktu może kosztować kilkadziesiąt milionów, a ZDiT ma na to tylko 1,5 mln zł. Dlatego wyremontuje estakadę na al. JPII - Włókniarzy.

Za to bezpieczeństwo ma zostać zwiększone na rondzie Sybiraków, gdzie podobnie jak na wiadukcie doszło w tym roku do śmiertelnego wypadku. Rondo ma zostać przebudowane. Na tę inwestycję oraz na budowę ronda u zbiegu ulic Juszczakiewicza i Konstantynowskiej ZDiT dostał 4,5 mln zł.

Plany ZDiT krytuje Hubert Barański z Fundacji Fenomen. Twierdzi, że to zbyt wygórowana kwota w porównaniu z 5 mln zł, które mają być przeznaczone na budowę dróg rowerowych.

- Bezpieczeństwo na rondzie Sybiraków można zwiększyć za kilka tysięcy złotych, a nie za miliony. Wystarczy zamontować progi wyspowe - mówi Barański, dodając, że ZDiT co roku dopieszcza kierowców.

Z kolei Krzysztof Mączkowski, skarbnik miasta, podkreśla, że drogi rowerowe są budowane przy każdej większej inwestycji drogowej. A 5 mln zł dotyczy tylko tych ścieżek, które owymi inwestycjami nie są objęte.

Na komisję przyszedł także Mariusz Łepik z ulicy Wydmowej, która została podzielona na pół, gdy jeden z mieszkańców postawił na niej mur.

- W najgorszej sytuacji i tak jesteśmy my, bo choć sześć lat rozmawiamy z radnymi i urzędnikami, nadal nie mamy dojazdu do domu. Nie możemy się doprosić, by miasto wywłaszczyło jedną działkę pod drogę i rozwiązało problem. A potrzeba na to tylko 400 tys. zł - skomentował gorzko łodzianin.