Witold Stępień zostaje. Stronnikom Zdanowskiej nie udało się obalić marszałka

Zarząd regionu łódzkiego PO spotkał się w piątek (27 listopada) wieczorem. W głosowaniu padł jednak... remis 7:7. Wniosek zatem nie przeszedł, marszałek zostaje.

To zaś oznacza z jednej strony porażkę Hanny Zdanowskiej, prezydent Łodzi i szefowej łódzkiej PO oraz jej stronników, ale z drugiej świadczy o tym, że mandat we własnym środowisku marszałek ma słaby.

CZYTAJ: Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego, zostanie odwołany?

Stosunki prezydent Łodzi i marszałka województwa, choć są z jednej partii, napięte są od wielu tygodni, a chodzi m.in. o podział unijnych pieniędzy na rewitalizację między region a Łódź, czy konflikt o dofinansowanie rewitalizacji EC1, przez który prawnicy marszałkowscy i prezydenccy spotkają się w sądzie.

Piątek miał być początkiem formalnej drogi do odwołania marszałka Stępnia. Już na początku sesji Tomasz Piotrowski, szef klubu PO, ale też bliski współpracownik Zdanowskiej, złożył wniosek o przerwanie jej po przegłosowaniu merytorycznych punktów i dokończenie w środę. Oficjalnie z powodu szkolenia dla radnych, nieoficjalnie zaś z powodu wieczornego zarządu regionu PO. Gdyby na tym zarządzie Stępień głosowanie przegrał, to dokończenie sesji w środę skutkowałoby złożeniem wniosku o jego odwołanie.

Jednak marszałka uratował jego stary promotor, Andrzej Biernat, szef regionu łódzkiego PO. Po prostu... nie wziął udziału w głosowaniu emocjonalnie powołując się na starą przyjaźń, a suma głosów pozostałych członków zarządu dała remis. Dyskusja ponoć była bardzo emocjonalna, na sali prócz członków zarządu, byli m.in. parlamentarzyści i sejmikowi radni PO.

- Wygląda na to, że marszałek pozostaje dla samej władzy, bo nawet ci, którzy głosowali przeciw jego odwołaniu, w ogóle nie bronili go w dyskusji - mówi nam jeden ze świadków głosowania - Argumentów przeciw niemu było sporo, a on sam nie odezwał się ani razu. Bardzo znaczące.

Co dalej? Po takim głosowaniu koalicja PO - PSL będzie miała kłopoty w normalnym funkcjonowaniu. Klub PO jest podzielony między Zdanowską a Stępnia. Słychać, że stronnictwo Zdanowskiej nie popuści i nadal będzie budowało w regionie większość przeciw Stępniowi. W nowym rozdaniu marszałkiem województwa miałaby zostać Joanna Skrzydlewska, dziś członkini zarząd województwa.

Tymczasem wcześniej, na sesji uzupełniono skład zarządu województwa. W miejsce Pawła Bejdy, ktry został posłem, członkiem zarządu została Joanna Zięba - Gzik, radna PSL ze Zduńskiej Woli. Z nowym wiceprzewodniczącym sejmiku został Krzysztof Ciebiada z PiS w miejsce posłanki Joanny Kopcińskiej. A w środę dokończenie sesji. Radni przyjadą na komisje i jeden punkt sesji, czyli... interpelacje i inne wnioski.

O tym mówiło się w Łodzi i w regionie w ubiegłym tygodniu