Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fundacja Gajusz w Łodzi nagrywa kolędę z dziećmi z hospicjum [WIDEO]

Redakcja
Kuba w ramionach Agaty Dudy, pierwszej damy, która w środę odwiedziła łódzkie hospicjum "Gajusz"
Kuba w ramionach Agaty Dudy, pierwszej damy, która w środę odwiedziła łódzkie hospicjum "Gajusz" Fundacja Gajusz
Podopieczni łódzkiego hospicjum Gajusz i pracownicy wystąpili w świątecznym teledysku.

Hospicjum to nie tylko smutek, łzy, ból i cierpienie. Dzieci, będące pod opieką łódzkiego Gajusza, udowadniają, że mimo ciężkiej choroby potrafią się uśmiechać, bawić i czerpać garściami z każdej sekundy swojego życia, choćby miała to być ich ostatnia sekunda. Specjalnie dla łodzian zaśpiewały kolędę, która będzie elektroniczną pocztówką dla wszystkich osób, które wyciągnęły w ich kierunku pomocną dłoń.

- Chcemy podziękować w wyjątkowy sposób za okazywane nam każdego dnia wsparcie - mówi Tisa Żawrocka- Kwiatkowska, prezes Fundacji Gajusz.

W tym wyjątkowym teledysku świątecznym wystąpili: Walentynka, roczna Księżniczka oraz 4-letni Kuba, który ku zdumieniu wszystkich dyrygował całym zespołem. „Pocztówka” jest wyjątkowa nie tylko ze względu na udział dzieci. Kolędę śpiewają pracownicy i wolontariusze hospicjum. Usłyszymy głos m.in. rejestratorki z Gajusza - pani Niny, która śpiewa z córką, byłą podopieczną fundacji. Grają panie z łódzkiego kwartetu smyczkowego Apertus. Zaś teledysk powstawał na strychu budynku fundacji.

Kolęda będzie przesłana osobom wpierającym fundację, ale będzie mógł ją odsłuchać każdy w swoim domu. Zostanie udostępniona na portalu społecznościowym i stronie internetowej Gajusza.

Z Tisą Żawrocką-Kwiatkowską, prezesem Fundacji Gajusz, rozmawia Agnieszka Jędrzejczak.


Jesteście dla podopiecznych drugą rodziną.

Intensywnie prowadzimy politykę prorodzinną, bo kontakt dziecka z bliskimi jest bardzo ważny. Dbamy nie tylko o zapewnienie odpowiedniego komfortu pobytu, ale często odbudowujemy więzi. Jeśli pojawia się możliwość techniczna i finansowa, by dzieci mogły wrócić do rodzin, wracają.

Dbacie nie tylko o więzi rodzinne, ale przygotowujecie też domy na przyjęcie chorego dziecka.

Tak. Robimy wszystko, co w naszej mocy, by dzieci mogły wrócić do domów, w których będą miały odpowiednie warunki. Prawie zawsze wiąże się to z wykonaniem gruntownego remontu.

Dzieci czują, że wracają do domu?

Przykładem może być chłopiec, który niedawno opuścił nasz Pałac. Mieliśmy z nim znikomy kontakt, ale gdy przyjechali jego rodzice, którzy mieli zabrać go do domu, zaczął się głośno śmiać. To było duże zaskoczenie. On wiedział, że wraca do domu. To jest nasz cel i motywacja do jeszcze większej pracy.

Zwiastun świątecznej pocztówki hospicjum "Gajusz"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki