Chcą zdobyć prawo jazdy przed końcem wakacji

- Największego boomu spodziewamy się do połowy czerwca - mówi Zbigniew Popławski, wiceprezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Ośrodków Szkolenia Kierowców i właściciel łódzkiej szkoły jazdy. - Uczniowie i studenci są już w większości po egzaminach i zapisują się na kurs prawa jazdy. Zależy im, aby zdążyć zdobyć dokument przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego i akademickiego. Teraz mogą poświęcić najwięcej uwagi na naukę jazdy.

Kurs trwa średnio około dwóch miesięcy.

- Jesteśmy przygotowani, że pod koniec wakacji i we wrześniu na egzamin zgłosi się zwiększona liczba kandydatów na kierowców - mówi Łukasz Kucharski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Łodzi.

WORD ma dobre wiadomości dla kursantów. Poprawia się zdawalność egzaminów teoretycznych. Zasady egzaminów zmieniły się w styczniu. Na początku było tragicznie, zdawało zaledwie kilka procent kandydatów na kierowców.

- Teraz zdawalność wynosi ponad 50 proc. I jest coraz lepiej - mówi Kucharski. - Bardzo dużo szkół jazdy zmieniło swoje podejście do przygotowywania do egzaminów teoretycznych. Solidnie przeprowadzają wykłady. Kursant nie dostaje już książki do samodzielnej nauki.

Popławski również twierdzi, że teoria wypada coraz lepiej.

- Nie sądzę jednak, żeby zdawalność wzrosła do poziomu 85 proc., czyli sprzed zmiany przepisów - mówi właściciel szkoły jazdy.

Niestety, wciąż nie działa elektroniczny profil kandydata. Według nowych przepisów, kandydaci na kierowców w pierwszej kolejności powinni zgłosić się do starostwa. Tam miał być im założony elektroniczny profil kandydata. Ten profil miał zostać później automatycznie pobrany przez WORD przed egzaminem. Tak się jednak nie dzieje, bo system w WORD nie jest spójny z systemem w starostwie. Kursanci zostali więc przy papierowym obiegu dokumentów.