Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Art-Lokomotywa w Manufakturze. Wkrótce zostanie zaszydełkowana

Łukasz Kaczyński
"Olek" kompletuje włóczkowe kwadraty, którymi zaszydełkuje 60-tonową lokomotywę
"Olek" kompletuje włóczkowe kwadraty, którymi zaszydełkuje 60-tonową lokomotywę Maciej Stanik
Zaczęło się kilka minut po godzinie 22 w środę. Wtedy do centrum Łodzi wjechały cztery ciężarówki z platformami, na których spoczywały kolejne części ważącej 60 ton lokomotywy PX-48. Pojazdy skierowały się na Rynek Manufaktury. Tak rozpoczął się przedostatni etap przygotowań do obchodów Roku Tuwima, zaproponowanych przez Stowarzyszenie "Łódź Filmowa".

Ostatni etap to "zaszydełkowanie" lokomotywy, tendera (specjalnego wagonu do przewozu węgla) i dwóch wagonów przez Agatę "Olek" Oleksiak, mieszkającą i pracującą w Nowym Jorku artystkę włóczkowego street-artu. Tak powstanie Art-Lokomotywa. Ma być gotowa na 13 lipca.

- Akcja pozostawienia lokomotywy na Rynku przebiegła bardzo sprawnie. Najpierw ustawiono drewniane podkłady, by ciężar równomiernie rozkładał się na powierzchnię, a potem metalowe tory - relacjonuje Joanna Karpińska, rzecznik prasowy Manufaktury. - Prace zakończyły się w środku nocy.

ZOBACZ: Zabytkowa lokomotywa przyjechała do Manufaktury [ZDJĘCIA+FILM]

Skład ustawiono na długich na 32 metry torach. Zabytkowa lokomotywa, wyprodukowana w 1954 roku, wypożyczona została z Muzem Kolejki Wąskotorowej w Sochaczewie.

Dla "Olek" praca nad łódzkim obiektem to największe przedsięwzięcie w jej karierze. Nad elementami barwnego włóczkowego "kostiumu" pracowała w domu w Nowym Jorku. Jak zawsze, wykorzystała odporną na zmienne warunki pogodowe włóczkę akrylową z Południowej Karoliny, ale tym razem dołączyła do niej też włóczkę z łódzkiej firmy Arelan.

- Lada moment powinien do Łodzi dotrzeć karton wypełniony włóczkowymi kwadratami, który wysłałam ze Stanów Zjednoczonych. Mam nadzieję, że nie zaginie gdzieś pod drodze - żartuje "Olek", która w przygotowanie kostiumu zaangażowała także śląskie specjalistki od heklowania, czyli szydełkowania.

Pomoc nadeszła i z Łodzi. Dzięki współpracy z Centralnym Muzeum Włókiennictwa swój czas i umiejętności podarowały członkinie łódzkich stowarzyszeń "Kanwa", "Arachne" i "Arte", a także osoby spoza Łodzi: z Krakowa, Poznania, Warszawy. Dzięki apelom w mediach, po włóczkę zgłaszały się też osoby niezrzeszone. Nad wdziankiem dla Art-Lokomotywy pracowało, i nadal pracuje, blisko 80 osób.

- Łódzkie panie otrzymały ode mnie na wzór zdjęcie materiału i wykonały pierwszorzędną pracę - podkreśla "Olek".
- Odzew był niezwykły i wszystkim jesteśmy niezmiernie wdzięczni. Gdy na początku realizacji projektu policzyliśmy ile pracy trzeba włożyć, by powstał włóczkowy strój, otrzymaliśmy liczbę sześciu tysięcy roboczogodzin - mówi Sławomir Fijałkowski, szef Stowarzyszenia " Łódź Filmowa".

Do "kostiumu" przygotowanego w Polsce dołączy część tęczowego materiału, w który w sobotę w ramach imprezy Open Canvas artystka "ubrała" ogrodzenie na Brooklynie. Umieściła tam przewrotne hasło "All We Need Is Love And Money" - Agata Oleksiak znana jest ze społecznego wydźwięku swoich prac.

Najgorętsze dla "Olek" będą dwa dni - 11 i 12 lipca, kiedy przyjdzie czas, by na lokomotywie połączyć wszystkie elementy barwnego kostiumu. Pomagać będą jej w tym dwie asystentki ze Śląska (tam zrealizowała jedną z największych prac - "zaszydełkowała" ciężki sprzęt budowlany) i jedna osoba z Poznania. Teraz do Łodzi "Olek" przyjechała, by poinstruować łódzkie współpracowniczki. Z początkiem lipca leci do Londynu, by dokończyć projekt przygotowany z myślą o charytatywnym balu brytyjskiej rodziny królewskiej.

Uroczystej prezentacji Art-Lokomotywy ma towarzyszyć happening. Obiekt będzie można spotkać w Manufakturze do 19 sierpnia, ale jak podkreślają organizatorzy, docierają do nich prośby, by pobyt w Łodzi zaszydełkowanej lokomotywy został przedłużony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki