Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Martwa kobieta znaleziona w samochodzie: wizja lokalna

Małgorzata Kulka
Martwa kobieta znaleziona w samochodzie: w środę przeprowadzono wizję lokalną.
Martwa kobieta znaleziona w samochodzie: w środę przeprowadzono wizję lokalną. Małgorzata Kulka
25-letni bełchatowianin podczas przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej w Radomsku przyznał się do zamordowania 43-letniej kobiety, również mieszkanki Bełchatowa. Przypomnijmy, ciało kobiety 3 lipca znaleziono na tylnym siedzeniu w zamkniętym aucie w środku lasu na terenie gminy Kamieńsk (powiat radomszczański).

Zeznając w prokuraturze, mężczyzna dokładnie opowiedział przebieg zdarzenia. Sprawca i ofiara znali się, ale feralnego dnia spotkali się przypadkiem.

Podczas przejażdżki doszło między nimi do kłótni i mężczyzna zaatakował kobietę. Najpierw uderzył ją kilkakrotnie tępym narzędziem w głowę, później zaczął dusić. Po wszystkim zabrał jej kartę płatniczą i zamknął w aucie.

Wcześniej bełchatowianka podała mu numer PIN, więc wypłacił z jej konta 3.900 złotych.

W środę na miejscu zbrodni odbyła się wizja lokalna z udziałem sprawcy.

- Podczas wizji lokalnej podejrzany potwierdził przebieg zdarzeń, jaki przedstawił podczas wtorkowych zeznań - poinformował prokurator Dariusz Zakrzewski, zastępca prokuratora rejonowego w Radomsku.

25-latek już usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, połączonego z rozbojem przy użyciu niebezpiecznego narzędzia. Okazało się, że to nie pierwsze jego przewinienie, wcześniej był już karany za przestępstwa przeciwko mieniu. Działał więc w warunkach recydywy.

Grozi mu dożywocie. Mężczyzna przebywa w policyjnym areszcie w Radomsku.
- Pracujemy nad wnioskiem do sądu o przedłużenie tymczasowego aresztu - dodaje prokurator Zakrzewski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki