We wtorkowe popołudnie grupa nastolatków odpoczywała nad Wartą we wsi Kamion. Dwóch chłopców postanowiło podpłynąć pod prąd do tamy. W pewnej chwili 16-latek z powiatu pajęczańskiego ześlizgnął się z tamy do wody i został wciągnięty przez wir. Jego ciało kilkanaście metrów dalej znaleźli plażowicze. Mimo reanimacji zmarł.
CZYTAJ TEŻ: 16-latek utonął w Warcie
Tego samego dnia w fosie przy ruinach zamku w Besiekierach życie stracił 25-latek z powiatu kolskiego. Mężczyzna z kolegą wszedł do wody, w pewnym momencie zniknął. Koledze nie udało się go odnaleźć. Ciało znaleziono dopiero dwie godziny później. To tragiczny finał tylko jednego wakacyjnego dnia. A utonięcia zdarzają się niemal codziennie.
CZYTAJ TEŻ: 25-latek utonął w Besiekierach
Sieradzkim służbom od trzech tygodni nie udaje się znaleźć ciała 33-letniego mężczyzny, który utonął 23 czerwca w Warcie w Sieradzu. Ze względu na trudne warunki i zagrożenie bezpieczeństwa ratowników, po dwóch tygodniach akcję zawieszono.
CZYTAJ TEŻ: Sieradz: Zaginął mężczyzna, który pływał w Warcie. Trwają poszukiwania [ZDJĘCIA]
Firma Falck, która zajmuje się ratownictwem wodnym na Jeziorsku, odnotowała w tym roku już trzy osoby z regionu, które uszkodziły w wodzie kregosłup. Ostatnią był trzy dni temu 27-latek z Pławna, który z trzymetrowego mostu skoczył do wody o głębokości 60 cm. Z urazem kręgosłupa trafił do szpitala.
CZYTAJ TEŻ: Chciał popisać się przed koleżankami. Niemal utonął
- Kręgosłupy najczęściej łamią osoby, które przyjeżdżają nad wodę z daleka i nie znają zbiornika. Miejscowym częściej zdarzają się utonięcia - mówi doktor Krzysztof Chmiela, dyrektor ds. medycznych Falcka.
Do 10 lipca br. w regionie łódzkim utonęło 18 osób. W analogicznym okresie 2012 roku ofiar było 30. Ale - jak tłumaczy policja - wynika to tylko z późniejszego nadejścia wiosny. A sezon dopiero się zaczyna. W 2012 roku na terenie Łódzkiego utopiło się 41 osób, w całej Polsce 436 osób.
Statystyki utonięć przeraziły łódzkich dominikanów. W czasie wakacji w ogłoszeniach parafialnych przypominają wiernym o konieczności zachowania zasad bezpieczeństwa nad wodą.
- Dociera do nas dużo informacji o tym, jak bardzo jesteśmy nierozsądni w podróży i przy wchodzeniu do wody - mówi ojciec Paweł Gużyński, przeor łódzkich dominikanów. - Apel będzie czytany jeszcze kilka razy. Każdy trafia komuś do wyobraźni - dodaje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?