Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogotowie walczy z prywatną firmą

Magda Szrejner
Związkowcy blokowali wjazd do oddziału NFZ w Łodzi
Związkowcy blokowali wjazd do oddziału NFZ w Łodzi fot. Paweł Nowak
Kilkudziesięciu pracowników ratownictwa medycznego z całego regionu przez dwie godziny pikietowało wczoraj przed siedzibą łódzkiego oddziału NFZ.

Akcję zorganizowali przedstawiciele dwóch związków zawodowych - Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Służb Ratowniczych oraz Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego. O co chodzi? O przyszłoroczne kontrakty na ratownictwo medyczne. Związkowcy obawiają się, że ratownictwo medyczne w co najmniej kilku miastach naszego regionu zostanie przejęte przez prywatną firmę Falck.

- Nie wyobrażamy sobie, jak można sprywatyzować ratowanie ludzkiego życia. Przecież nawet w nazwie mamy państwowe ratownictwo medyczne - mówią jednym głosem związkowcy i przekonują, że jeśli w konkursie na kontrakt z NFZ wygra prywatna firma, to w całej Polsce rozpocznie się protest pracowników ratownictwa medycznego.

- Mamy poważne wątpliwości, czy firma , która stanęła do konkursu, ma wystarczające kwalifikacje - mówi Robert Szulc z Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego. - Napływają do nas sygnały z całego kraju, ale też z województwa, choćby z Pabianic, gdzie Falk już przejął zadania pogotowia.

Związkowcy mówią, że prywatne firmy jeżdżą po większości stacji ratownictwa medycznego w województwie, próbując zwerbować do swojej firmy pracowników pogotowia. Twierdzą też, że przedstawiciele firmy Falck wiedzą już o tym, że dostaną kontrakt na pogotowie nie tylko w Pabianicach, ale też w Konstantynowie Łódzkim, mimo że NFZ ogłosi to dopiero 20 marca.

- To niemożliwe - ucina Beata Aszkielaniec, rzecznik łódzkiego oddziału NFZ. - Każdy podmiot taką informację dostanie dopiero w chwili rozstrzygnięcia konkursu. W postępowaniu konkursowym wszystkie podmioty traktowane są dokładnie tak samo. Nasi pracownicy i obserwatorzy z Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego sprawdzili dokładnie miejsca wyczekiwania karetek w całym regionie.

Związkowcy mówią, że najbardziej niepokoją się, iż prywatna firma przejmie zadania pogotowia w Zduńskiej Woli, Piotrkowie, Wieluniu czy Bełchatowie.

- Jeśli tak się stanie, wielu pracowników państwowego ratownictwa medycznego zostanie bez pracy - mówi Janusz Głębski z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Służb Ratowniczych.

Związkowcy dziś jadą do prezydenta Lecha Kaczyńskiego z prośbą o wsparcie. 26 marca organizują w Warszawie pod Ministerstwem Zdrowia akcję protestacyjną. Jeśli i to nie pomoże, w kwietniu rozpoczną protest pracownicy ratownictwa medycznego.

Firma Falck nie komentuje sprawy do chwili rozstrzygnięcia konkursu na ratownictwo medyczne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki