Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska wlepia mandaty, bo nie wyrobiła planu

Agnieszka Jasińska
Strażnicy już wzięli się do pracy. W czerwcu wypisali prawie tysiąc mandatów więcej niż w maju
Strażnicy już wzięli się do pracy. W czerwcu wypisali prawie tysiąc mandatów więcej niż w maju Krzysztof Szymczak
W najbliższym czasie nie mamy co liczyć na pobłażliwość strażników miejskich. W pierwszym półroczu tego roku wypisali za mało mandatów i teraz mogą próbować "nadrobić zaległości". Do końca czerwca strażnicy wystawili mandaty na kwotę 2 mln 457 tys. zł. To ponad połowę mniej niż planowano.

W 2013 roku do budżetu miasta - zgodnie z założeniami - powinno wpłynąć 10 mln 550 tys. zł z mandatów straży miejskiej. W pierwszym półroczu tego roku strażnicy wystawili mandaty tylko na kwotę 2 mln 457 tys. zł. Straż miejska musi wytłumaczyć się z tego przed skarbnikiem miasta. Natomiast komendant rozmawia z prezydent Łodzi i ustala najważniejsze zadania, którymi straż miejska ma zajmować się w najbliższym czasie.

- Plany były przygotowywane między innymi w odniesieniu do dochodów z zeszłego roku. Zostały również powiększone o dodatkowy możliwy dochód z ośmiu nowych fotoradarów, które miały stanąć na ulicach Łodzi - tłumaczy Radosław Kluska, naczelnik wydziału dowodzenia łódzkiej straży miejskiej. - Urządzenia miały pojawić się w wakacje. W związku z brakiem stosownych akceptacji wybranych lokalizacji przez Główną Inspekcję Transportu Drogowego, proces zakupu i instalacji urządzeń został odsunięty w czasie.

Radosław Kluska zapewnia, że komendant straży miejskiej nie może jednak wydać funkcjonariuszom polecenia, żeby wszystkich karali mandatami.

- Komendant na odprawach dla służby zaznacza, że strażnik na miejscu wykroczenia podejmuje decyzję dotyczącą ewentualnej kary. Mandat jest jednym z narzędzi, które mają doprowadzić do osiągnięcia celu, czyli ograniczenia lub wyeliminowania wykroczeń drogowych, porządkowych czy czystościowych - zaznacza Kluska. - Oczywiście komendant ustala pewne priorytety, wskazując na przykład na surowe karanie osób niesprzątających po swoich pupilach, parkujących na miejscach zarezerwowanych dla osób niepełnosprawnych bez wymaganego zaświadczenia.

Ostatnie statystyki pokazują, że funkcjonariusze wzięli się do pracy. Strażnicy miejscy wypisują coraz więcej mandatów, tak jakby próbowali nadrobić zaległości. Ze sprawozdania za maj wynika, że funkcjonariusze wypisali w sumie 3 714 mandatów i 2 tys. pouczeń. Natomiast już w czerwcu mandatów było 4 547, a pouczeń 2 112.

Za parkowanie "na kopercie" w maju funkcjonariusze nałożyli 6 mandatów i pouczyli 12 kierowców. W czerwców mandatów było już 15 i 13 pouczeń.

Za spożywanie alkoholu w miejscach objętych zakazem w maju strażnicy wypisali 458 mandatów, a pouczyli 305 osób. Natomiast w czerwcu mandatów było już 472, pouczeń - 327.

Jeśli chodzi o kary za niesprzątanie po psach, tutaj również strażnicy wypisują coraz więcej mandatów. W maju było ich 38, w czerwcu już 45.

Jeśli tendencja się utrzyma, lepiej w Łodzi nie łamać przepisów. Raczej nie będziemy mogli liczyć na wyrozumiałość strażników. Możemy zapomnieć od pouczeniach i od razu być gotowi na przyjęcie mandatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki