Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Monitoring w łódzkim zoo już działa. Kamery poprawią bezpieczeństwo [ZDJĘCIA+FILM]

Joanna Barczykowska
"Proszę nie karmić zwierząt" i "życzymy przyjemnego zwiedzania" - takie komunikaty mogą usłyszeć teraz goście łódzkiego ogrodu zoologicznego za sprawą rozbudowanego monitoringu i systemu nagłaśniającego. W czwartek oficjalnie władze ogrodu zaprezentowały system monitoringu, który był instalowany w łódzkim zoo przez ostatnich kilka miesięcy.

- Taka potrzeba pojawiła się po zeszłorocznych atakach chuliganów, którzy przyczynili się do śmierci żyraf. Okazało się, że zoo bez monitoringu jest bezbronne. Teraz nikt nie wejdzie na teren ogrodu niezauważony. Bezpieczniej mogą się poczuć nie tylko zwierzęta, ale też zwiedzający - mówi Radosław Stępień, wiceprezydent Łodzi, któremu podlega zoo.

W ogrodzie zamontowano 22 kamery. Kilkanaście z nich to obrotowe kamery, które rejestrują obraz w jakości HD. Znajdują się na wieżach razem z głośnikami i mikrofonami. Centrum dowodzenia zorganizowano w portierni.

- Dzięki obrotowym kamerom możemy śledzić każdą osobę. Jakość obrazu jest rewelacyjna. Kamery mają też czujniki ruchu, które będą alarmować obsługę w nocy, jeśli zarejestrują jakikolwiek ruch. Dzięki temu będziemy mogli w zadziałać prewencyjnie - mówi Arkadiusz Jaksa, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej, której częścią jest zoo.

Kamery są zainstalowane zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz ogrodu. Monitorują większą część łódzkiego zoo. - Mamy kamery przy wejściu, przy wybiegach płochliwych zwierząt, wewnątrz żyrafiarni i przy wybiegach dla drapieżników, żebyśmy mogli szybko zareagować przy próbach ucieczki - mówi Arkadiusz Jaksa.

CZYTAJ TEŻ: Monitoring w zoo za 800 tys. zł. Kamery przy wejściu i wybiegach

Kamery służą też pracownikom działu hodowlanego. Dzięki nim mogą oni obserwować i podglądać życie swoich podopiecznych. - Dzięki kamerom dowiedzieliśmy się, jak wyglądały ostatnie chwile żyrafy. Dzięki kamerom uratowaliśmy też dwie małe mary patagońskie, których matka padła podczas porodu. To było popołudniu, ale operator dostrzegł leżące na wybiegu maluchy - mówi Magdalena Janiszewska, naczelnik zoo.

Jeszcze w tym roku szansę na podglądanie podopiecznych łódzkiego zoo mają zyskać łodzianie. Władze ogrodu chcą udostępnić podgląd z kamer na stronie internetowej. Dzięki temu łodzianie będą mogli z bliska zobaczyć, jak zachowują się zwierzęta, kiedy nikt na nie, nie patrzy. - System powinien zostać podłączony w październiku - mówi dyrektor Arkadiusz Jaksa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki