Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamknięto przychodnię na Górnej. Umowa z NFZ wygasła, bo właścicielka zmarła

Joanna Barczykowska
Ponad 2 tys. pacjentów, w tym prawie 400 dzieci z wadami wieku rozwojowego musiało przerwać lub odwołać rehabilitację. Wszystko przez to, że Centrum Rehabilitacji INTERMEDICUS przy ul. Kraszewskiego musiało wstrzymać przyjmowanie pacjentów. 8 sierpnia tragicznie zmarła właścicielka Centrum, a to ona była stroną kontraktu z NFZ.

Z apelem o szybkie rozwiązanie sprawy do Funduszu zgłosili się już pacjenci oczekujący na leczenie. Pod wnioskiem codziennie podpisują się kolejni chorzy. We wtorek zrobiła to Krystyna Kukuć. Do przychodni na rehabilitację chodziła od ośmiu lat. Od pół roku przyprowadzała tu też swoje 6-miesięczne wnuki - bliźnięta. Jedno z dzieci ma duży problem z obręczą barkową.

- Dzieci na rehabilitację skierowali tu specjaliści ze szpitala im. Matki Polki, gdzie się urodziły. Na rehabilitację chodziły już pół roku. Potrzebują kolejnych sześciu miesięcy. Na prywatną rehabilitację nas nie stać, bo to kosztuje majątek, a jeśli dzieci szybko nie rozpoczną dalszego leczenia, stracimy to, co udało nam się już osiągnąć - mówi Krystyna Kukuć.

Przyjmowanie pacjentów przychodnia wstrzymała 8 sierpnia, w dniu śmierci właścicielki. Próby reaktywacji placówki podejmuje obecnie jej prezes i dyrektor. Spadkobiercami są bowiem tylko nieletnie dzieci.

- Pani dr Anna Błaszczyk była nie tylko właścicielką tej przychodni, ale także fundatorką Fundacji Rehabilitacji "Kamień Milowy", która działa w Łodzi. W przeszłości pani doktor podpisała z Fundacją umowę użyczenia sprzętu rehabilitacyjnego z przychodni. Ta umowa jest wciąż aktualna, dlatego Fundacja powołała na miejscu dawnej przychodni nowy podmiot leczniczy pod nazwą INTERMEDICUS Centrum Rehabilitacji Anny Błaszczyk. Jest on kontynuacją dawnego Centrum Rehabilitacji prowadzonego przez panią doktor - tłumaczy Wojciech Gorgul, dyrektor przychodni.

- Ale żeby to wszystko mogło działać, jak wcześniej, nowa placówka musi podpisać kontrakt z NFZ.

Pracownicy przychodni domagali się cesji kontraktu. Nowa przychodnia ma działać bowiem w tym samym miejscu, w oparciu o tą samą kadrę medyczną i na tym samym sprzęcie, a to najważniejsze przesłanki do wydania zgody na cesję kontraktu.

Po analizie, okazało się jednak, że kontraktu nie można tak po prostu przenieść, bo poprzedni właściciel musiałby go formalnie "zdać". Nowy podmiot został utworzony w porozumieniu z rodziną zmarłej właścicielki (dr Błaszczyk osierociła trójkę dzieci). W przypadku zamknięcia przychodni pracę straciłoby 70 osób. Pracownicy rejestracji dyżurują codziennie w przychodni, by informować pacjentów o przyszłości placówki.

Apele do NFZ pracowników i pacjentów przyniosły skutek. NFZ zdecydował, że w środę zostaną ogłoszone konkursy na: fizjoterapię, rehabilitację dorosłych, dzieci z zaburzeniami i rehabilitację kardiologiczną, czyli leczenie, które prowadziła przychodnia. Nie będzie tylko konkursu na poradnię rehabilitacyjną, czyli konsultacje lekarskie. Do konkursu mogą stanąć jednak także inne przychodnie. NFZ najprawdopodobniej rozpisze konkurs tylko dla placówek w dzielnicy Górna. Tam bowiem działa opisywana poradnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki