Daniel zmarł w marcu 2012 roku. Matka i jej konkubent traktowali chłopca okrutnie. Podtapiali Daniela aż do nieprzytomności i sadystycznie karali. Daniel był głodzony i musiał szukać jedzenia w śmietnikach. W domu dostawał do jedzenia sól i często był zamykany w osobnym pomieszczeniu.
Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była rana głowy. Wcześniej Daniel wiele razy przychodził do szkoły z podbitymi oczami i z głębokimi ranami na całym ciele. Nikt nie zareagował. W chwili śmierci czteroletnie dziecko ważyło 11 kilogramów, tyle co półtoraroczny maluch.
ZOBACZ: W Anglii łodzianka zagłodziła synka [ZDJĘCIA+FILM]
Na początku sierpnia matka Daniela i jej konkubent zostali skazani przez sąd w Birmingham na dożywotnie więzienie. O przedterminowe zwolnienie będą mogli się ubiegać dopiero po 30 latach. Proces trwał dwa miesiące.
Biologiczny ojciec chłopca mieszka w Grudziądzu. To on zdecydował się na sprowadzenie ciała syna do kraju. W Łodzi mieszka rodzina chłopca, m.in. jego babcia, dlatego Daniel zostanie tutaj pochowany. Organizacją pochówku w Łodzi zajmuje się firma H. Skrzydlewska. To ona ponosi też koszty związane z pogrzebem.
W poniedziałek o godz. 10 karawan przywiózł białą trumnę z ciałem czteroletniego Daniela do kaplicy przy ul. Zakładowej w Łodzi. Obok trumny umieszczona była fotografia chłopca. Pogrzeb Daniela rozpocznie się we wtorek o godz. 16.
Przed transportem ciała Daniela do Polski, w kościele św. Stanisława Koska w Foleshill w Coventry w Wielkiej Brytanii odprawiona została pożegnalna msza św. Wzięło w niej udział ponad 200 osób.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?