Nietypowy happening "Idziemy do szkoły, bo możemy" zorganizowany przez Fundację Pomocy Dzieciom Jaś i Małgosia, miał dziś miejsce na ulicy Piotrkowskiej.
- Mur to symbol ograniczeń, jakie stawiają przed chorymi dziećmi szkoły i przedszkola a nawet szkoły specjalne. Placówki nie chcą przyjmować dzieci z autyzmem, rodzicom proponuje się indywidualne nauczanie, a dzieciaki odsuwane są od swoich rówieśników, izolowane, przez co hamuje się ich rozwój. Burząc mur, pokazały, że mają swoje miejsce w szkole - mówi Agnieszka Piestrzeniewicz z Pogotowia Rodzicielskiego Fundacji JiM.
Możliwość edukacji ma zagwarantować karta Praw Osób z Autyzmem, która została uchwalona w lipcu tego roku przez Sejm.
- Mam nadzieję, że Karta Praw zmieni podejście do osób chorych na autyzm. Trzeba przecież pamiętać, że wszystkie dzieci są równe. Obiecuję, że karta dotrze do wszystkich łódzkich szkół - przekonuje Hanna Zdanowska.
W dokumencie znajdują się 19 zapisów, w tym punkt o łatwo dostępnej, bezpłatnej i adekwatnej edukacji, dostosowanej do możliwości i potrzeb ucznia z autyzmem.
- Dobrze, że organizuje się takie akcje, bo tak naprawdę nikt nie wie czym objawia się autyzm u dzieci, przez co ogranicza się ich rozwój. Być może takie imprezy i Karta Praw pozwoli rozwijać się tym dzieciakom, bo są to na prawdę uzdolnione maluchy, ale niewiedzą odbiera im się możliwość kształcenia - twierdzi Aleksandra Kowalska mama chorej Asi.
W Polsce autyzm diagnozuje się u 1 na 100 dzieci.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?