Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Australijski portal pisze o łódzkiej drużynie

Michał Meksa
Nie dostrzegają ich władze Łodzi, ale piszą o nich światowe media. Drużyna 13-osobowego rugby, Magpies Łódź, została w zeszłym tygodniu opisana na popularnym australijskim portalu foxsports.com.au.

"Noszą używane koszulki i przegrali swoje pierwsze trzy mecze, ale to dopiero początek prawdziwych problemów polskiej drużyny" - pisze australijski dziennikarz.

Artykuł traktuje o problemach, jakie przezwyciężyć muszą Magpies (ang. sroki), by rozegrać mecz międzypaństwowy z reprezentacją Węgier.

"Reprezentacja Polski została wyodrębniona z drużyny Magpies, klubu założonego w 2011 r., w trudnej dzielnicy Łodzi" - czytamy w artykule. Według autora, taka historia klubu pasuje do sportu, który powstawał wśród brytyjskiego proletariatu.

- Sporo ludzi w Australii interesuje się naszą drużyną - mówi Łukasz Łucka, założyciel i grający trener Magpies. - Mówi się o nas w radio. Dzięki australijskim kontaktom, podtrzymujemy zainteresowanie mediów. Tekst dla Fox Sports napisał Johnatan Fowler, korespondent AFP, który gościł u nas w lipcu.

Łukasz Łucka przyznaje, że jego drużyna ma spore problemy z organizacją meczu z Węgrami. Mecz miał odbyć się 24 listopada na Węgrzech. Byłoby to pierwsze międzypaństwowe spotkanie reprezentacji Polski w rugby 13-osobowym.

- Wszystko wskazuje na to, że będziemy chyba musieli ten mecz odwołać - mówi. - Nie mamy pieniędzy, żeby zorganizować wyjazd za granicę.

Być może jednak jest nadzieja. Trener Magpies kontaktował się już z kilkoma osobami z antypodów, które przeczytały artykuł.

- Jak do tej pory, nikt nie zaproponował jednak żadnej konkretnej oferty pomocy - mówi.

Sroki to drużyna stworzona przez zupełnych amatorów - grupę młodych ludzi z ul. Tuwima. Mimo to, już udało się jej wejść do historii 13-osobowego rugby (znanego też jako rugby league). Jest to pierwszy zespół "trzynastek" w Polsce. W lipcu, Magpies gościli w naszym mieście brytyjską drużynę GB Pioneers i rozegrali z nimi pierwszy mecz rugby league w naszym kraju. O drużynie wiele razy pisali już brytyjscy i australijscy dziennikarze. Choć jednak zawodnicy Srok promują Łódź za granicą, miasto w niczym nie pomaga rugbistom.

- W Urzędzie Miasta Łodzi powiedziano nam wyraźnie, że nie mogą nam w żaden sposób pomóc - mówi Łukasz Łucka. - Pieniądze w budżecie miasta są tylko dla dużych klubów.

By wyjazd na mecz z Węgrami doszedł do skutku, zawodnicy Srok potrzebują ok. 3,5 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki