Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autobus z Łodzi do Zduńskiej Woli [LIST]

(Ad.)
Na jakość usług autobusu z Łodzi do Zduńskiej Woli skarży się w liście otwartym, przesłanym także do naszej redakcji, Czytelnik, pan Piotr.

Do Dyrekcji
POLBUS Sp. z o.o. ul. Sucha 1, 50-086 Wrocław

Czy przewoźnik jest dla pasażerów, czy pasażerowie dla przewoźnika?

W Łodzi pracuję, w Zduńskiej Woli mam zameldowanie i rodziców, więc często (ok. 3x/mc) pokonuję tą trasę. Przeważnie PKS, bo cena zbliżona (pociąg osobowy - 11,70zł ; autobus - 11,40-11,50zł w zależności od przewoźnika), pociąg jedzie co prawda krócej o 25 min, ale z dworca PKP mam do domu 3km, a autobus zatrzymuje się 0,5km od mojego domu (mieszkam w okolicy stadionu miejskiego).

Jest sobota (06-07-2013), mimo, że jeżdżę często, nie pamiętam wszystkich połączeń, zwłaszcza miedzy godzinami 12-17, ponieważ przeważnie jeżdżę przed południem, lub wieczorem. Sprawdzam na stronie PKS Łódź rozkład by upewnić się czy ten o 13-stej kursuje w soboty. Mam mało czasu, śpieszy mi się, w dodatku nienajlepiej się czuję, myślę też może mniej logicznie niż zwykle. W rozkładzie widzę autobus osobowy o 13:40, następny dopiero za półtorej godziny. Dlaczego mam się śpieszyć na ten o 13-stej, jak spokojnie zdążę na ten o 13:40. Dlaczego ja o nim zapomniałem? Przecież jechałem nim chyba już raz jakiś rok temu. Czy coś z nim było wtedy nie tak?

Przy dworcu Łódź Kaliska wysiadam o 13:30 i spokojnie (mam jeszcze czas) udaje się w kierunku stanowisk, jednak na stanowisku nie widzę jeszcze mojego autobusu, …zaraz, zaraz, a czy to czasem nie ten mój podjeżdża pod szlaban przy wyjeździe z dworca? Szlaban zamknięty i na szczęście szybko się nie podnosi, autobus czeka, a ja go doganiam. Dobiegam do drzwi i pukam (przez ramię mam przewieszoną teczkę - dużą aktówkę, wyglądam jak urzędnik). W środku dyskutuje dwóch kierowców. Zostaje wpuszczony do środka i się pytam: jest godzina 13:36, dlaczego odjeżdżają? A oni, że tachograf im pokazuje, że mogą jechać, że muszę mieć coś nie tak z zegarkiem. Szlaban się podnosi.

Zegarek mam ustawiony dobrze, punkt 19 zgodnie z zegarkiem zaczynają się TVN Fakty, 19:30 Wiadomości na TVP1. Zegary na dworcach (nie każdym) i wewnątrz autobusów oraz tramwajów podają czas z różnicą maksymalnie 10 sekund, względem mojego, w internecie czas zgadza się z moim co do sekundy.

Zaskoczyłem ich prosząc o bilet do Zduńskiej Woli. Pada hasło: 13,50zł. Ruszają. Coś nie chce im się wydrukować ten bilet, „no co jest z tym ulgowym?” pyta jeden drugiego? A drugi do mnie: „cały czy ulgowy?” Wiem że wyglądam na 20-22 lata, ale studia już skończyłem, „cały poproszę”. 16zł! Ile? 16. To kurs pośpieszny. Płacę dostaję bilet. Jesteśmy kilkaset metrów od dworca, jeszcze nie ma 13:40, będzie za minutę, na bilecie widnieje godzina… 13:33! Już przypomniałem sobie, wiem, co z nim było nie tak.

W autobusie tylko kilkoro pasażerów, głownie do Wrocławia, dziwnie pusty, inne autobusy do Sieradza i Zduńskiej Woli, mają większość miejsc siedzących zajęte. Pamiętam, jak rok temu sobie obiecałem, że nigdy już tym autobusem nie pojadę. Dlatego wyleciał mi on z rozkładu. W dzisiejszych czasach nikomu się nie przelewa, każdy grosz się liczy, a każdą złotówkę zanim wydam oglądam 3x. Dlaczego mam płacić 5zł więcej (to 3 bochenki chleba z Biedronki, dwa dobre piwa - nie wypiłem żadnego od miesiąca) za podróż, która w niczym nie jest lepsza. Autobus wtedy też nie był komfortowy, a teraz to już naprawdę stary „rzęch”. Przy każdym najmniejszym hamowaniu (zgrzytały, piszczały?) jęczały hamulce.

Jeden kierowca drugiemu non stop tłumaczył jak jechać, rozumiem, pierwszy raz na tej trasie i dopiero się uczył, ale ja miałem wrażenie że uczył się też jeździć. Kilkakrotnie (np. przed światłami) hamował tak, że gdyby nie było ciasno (fotel przede mną) spadł bym z mojego fotela, jednak przed upadkiem nie uchroniła się moja aktówka (z laptopem w środku) zaliczyła upadek na podłogę. Potem cały czas ją trzymałem, więc powtórki nie było. Laptop miałem nie wyłączony, a w stanie wygaszenia (uśpienie/hibernacja), potem w domu miałem problem z jego odpaleniem i potraciłem otwarte nie zapisane pliki (mój błąd).

Większość autobusów osobowych na tej trasie pokonuje odległość Łódź – Zduńska Wola w 1godzinę i 20 min, a czasem kilka min. Ten zgodnie z rozkładem ma na ten odcinek 1h25m. Wiec jaki on pośpieszny, skoro jedzie dłużej? Rok temu stał 10 minut na przystanku Łask-Szpital, teraz na przystanku Łask D.A. Komu potrzebny ten postój? Przecież kolejny postój ma znów w Sieradzu.

Jeszcze jedna niedogodność. Autobusy osobowe zatrzymują się w Zduńskiej Woli przy:
1. Nowomiejska lub Ceramiczna, przy Icopal - wcześniej Izolacja (przystanki na żądanie);
2. stadion miejski Klasztorna;
3. Technikum Elektroniczne;
4. D.A. PKS niedaleko rynku.

Zduńska Wola jest niesymetryczna: rozciągnięta na kilka kilometrów, a rynek jest niemal na zachodnim skraju miasta, prawie 70% miasta (i mieszkańców) jest na wschód (osiedla: Tysiąclecia, Hetmańskie i mniejsze: Panorama, Curie Skłodowskiej) i południowy-wschód (centrum-śródmieście, osiedla Zielona-Szkolna, Osmolin-Spacerowa, Pastwiska i Nowe Miasto, Karsznice) od rynku (główna ulica i równoległa do niej była obwodnica maja kierunek południowy-wschód – północny-zachód i większość miasta jest miedzy nimi i po bokach), ok. 15% na południe (osiedle Południe) i tylko ok.15% na zachód i północny-zachód (osiedle Zachód). Dlatego co najmniej jeden przystanek we wschodniej części miasta był by wskazany, nawet jeśli autobus jest pośpieszny.

Zduńska Wola to największe miasto między Wrocławiem a Pabianicami. W niemal trzykrotnie mniejszym Łasku ten autobus ma 2 przystanki, a niektóre pośpieszne i 3. Czy autobus jedzie przez centrum, czy byłą obwodnicą w kilometrach jest to samo, a przez centrum nawet nieco bliżej. Skrzyżowań ze światłami też jest podobna ilość, a przez centrum pasażerów można zabrać więcej.

Często widzę, że kierowcy zatrzymują się na prośbę pasażerów w nietypowych miejscach, np. wysiadają, gdy stoi na czerwonym świetle. Będąc ludzcy i życzliwy naruszają sztywne przepisy. Tym kierowcom tego zarzucić nie można, byli nieubłagani, nie chcieli mnie wyrzucić na przystanku Icopal, pozostałe ominęli byłą obwodnicą. Tu jednak zarzut jest do firmy: POLBUS Sp. z o.o. z Wrocławia (ul.Sucha1), gdzie maja gdzieś pasażerów, ceny jak z kosmosu, długi czas jazdy gruchotem, nie opłacone przystanki, a może są one za drogie? może to wina pazernych właścicieli przystanków? Nie dziwię się, że mało kto tym autobusem jeździ.

Gdyby nie postój w Łasku autobus na D.A. w Zduńskiej woli byłby już o 14:45, a jak mógłbym wysiąść przy Icopalu, lub stadionie miejskim, to byłbym o tej godzinie już w domu, koło którego przejeżdżałem (w odległości 500m) o 14:51, cztery minuty potem wysiadłem prawie 3 km dalej, musiałem się z innym pasażerem (jedynym, który ze mną tam wysiadł) wracać. W domu byłem dopiero o 15:20.

Proponuję obniżenie cen biletów na odcinku Łódź – Sieradz, skrócenie postoju w Łasku oraz o dodatkowe przystanki. Proszę o odpowiedź.

Piotr (nazwisko do wiadomości redakcji)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki