Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autobusy MPK nie zatrzymują się na przystankach tramwajowych. Pasażerowie narzekają

Marcin Bereszczyński
Na Limanowskiego przy Sierakowskiego zatrzymują się tylko tramwaje. Okoliczni mieszkańcy chcieliby, żeby na tym przystanku zatrzymywały się również autobusy, zjeżdżające do zajezdni
Na Limanowskiego przy Sierakowskiego zatrzymują się tylko tramwaje. Okoliczni mieszkańcy chcieliby, żeby na tym przystanku zatrzymywały się również autobusy, zjeżdżające do zajezdni Krzysztof Szymczak
Komisja przystankowa zadecyduje, czy autobusy MPK, jadące do zajezdni, będą zatrzymywać się przy Limanowskiego. Walczą o to mieszkańcy Bałut.

Mieszkańcy Bałut narzekają, że autobusy, zjeżdżające do zajezdni przy ul. Limanowskiego, nie zatrzymują się na przystankach na tej ulicy. Gdy wsiądą do takiego autobusu, później muszą wracać pieszo kilka przystanków. Dlatego przeważnie rezygnują z wsiadania i czekają na tramwaj. Z tego powodu autobusy MPK wożą powietrze, zamiast pasażerów.

CZYTAJ TEŻ: Pasażerowie MPK Łódź narzekają na brzydko pachnących i przeklinających współpasażerów

- Wieczorami, gdy tramwaje jeżdżą bardzo rzadko, zdarzało mi się wsiadać do autobusu, zjeżdżającego do zajezdni. Prosiłam kierowcę, żeby zatrzymał się na przystanku, ale on odmawiał, bo na Limanowskiego od Zachodniej do zajezdni nie ma przystanków autobusowych - opowiada Aleksandra, która mieszka u zbiegu ulic Limanowskiego i Sierakowskiego. - Pozostaje mi wracać z zajezdni dwa przystanki lub nie wsiadać do takiego autobusu i iść dwa przystanki od Zachodniej przez niebezpieczną dzielnicę. Zgłaszałam kierowcom, żeby coś z tym zrobili, ale efektów nie ma.

Mieszkańcy twierdzą, że kilka lat temu, przed remontem ulicy Limanowskiego, autobusy zatrzymywały się na tej ulicy. Nie rozumieją, dlaczego nie przywrócono takiego rozwiązania. Dodają, że tramwaje jadące Limanowskiego są zatłoczone. Autobusy zjeżdżające do zajezdni po godzinach szczytu, zatrzymujące się na przystankach, mogłyby rozładować tłok w tramwajach.

CZYTAJ TEŻ: MPK Łódź. Saksofonista, pedagog i kulturoznawca za sterami tramwaju

MPK nie przejęło się problemem mieszkańców i nie spróbowało go rozwiązać.

- To nie MPK, a ZDiT decyduje o trasie przejazdu oraz przystankach, na których autobus zobowiązany jest do zatrzymania - mówi Sebastian Grochala, rzecznik MPK. - Na ul. Limanowskiego nie ma przystanków autobusowych, są tramwajowe. W związku z tym autobusy nie mogą się na nich zatrzymywać.

Mieszkańców zdziwiła taka argumentacja. Przekonują, że przy Piwnej jest wysepka, oddzielająca tory tramwajowe od jezdni, i zatrzymanie się przy niej autobusów nie zakłóci ruchu samochodowego. Poza tym autobusy zjeżdżające do zajezdni mogłyby jechać równoległą Lutomierską, gdzie są przystanki autobusowe.

Rozwiązanie dla mieszkańców znalazł ZDiT. - Jest możliwość, żeby autobusy zatrzymywały się przy Sierakowskiego - mówi Piotr Grabowski, rzecznik ZDiT. - Tam jest najszersza jezdnia. Mieszkańcy lub rada osiedla powinni napisać pismo do ZDiT z prośbą o utworzenie przystanku. Wtedy zbierze się komisja przystankowa, w której skład wchodzi dwóch przedstawicieli ZDiT oraz po jednej osobie z MPK i drogówki. To oni zadecydują, czy autobusy zjeżdżające do zajezdni będą zatrzymywać się na przystankach przy Limanowskiego.

CZYTAJ TEŻ: Ulga w taryfie biletowej MPK Łódź do końca roku

Zobacz też:

Konkurs na na najlepszego kierowcę autobusu MPK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki