- Z energomatów korzystają nie tylko ubodzy, bez zawartych stałych umów, ale także np. wynajmujący mieszkania - przypomina pani Maria, nasza Czytelniczka, która w sobotę wieczorem skontaktowała się z reakcją "Dziennika Łódzkiego".
O tej porze przy al. Kościuszki 123 zgromadziło się kilkanaście osób. Twierdzą, że energomaty nie działają już od piątku. Rozgoryczeni odchodzą, ale stale pojawiają się nowi klienci, nieświadomi awarii. Przy energomatach nie ma numeru telefonu do ich administratora, a urzędnicy odpowiedzialni za zarządzanie kryzysowe w magistracie, odpowiadają dzwoniącym klientom, że nie są w stanie pomóc.
- Kolacja będzie przy świecach, ale to wcale nie jest romantyczne ani zabawne, bo taka sytuacja zdarza się nie pierwszy raz w weekend - twierdzi jeden ze zrezygnowanych klientów PGE.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?