MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bartłomiej Misiewicz dostał medal za „koleżeństwo”

Marcin Darda
Marcin Darda
Minister Obrony Narodowej podał oficjalne powody odznaczenia Bartłomieja Misiewicza: „dekomunizuje, jest taktowny i koleżeński”

Bartłomiej Misiewicz, pełnomocnik PiS w powiecie piotrkowskim, a przede wszystkim rzecznik i szef gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza z okazji święta Wojska Polskiego został odznaczony Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju”.

Decyzja ministra wywołała burzę, nie tylko niesprzyjającej PiS części sceny politycznej i opinii publicznej, ale także żołnierzy. Niektórzy z nich za udział w misjach w Iraku lub Afganistanie dostali medale brązowe. Poza tym, przy przyznawaniu odznaczenia obowiązuje stopniowanie: najpierw brązowy medal, najwcześniej trzy lata później - srebrny i następnie, po najmniej pięciu latach złoty medal. Tymczasem Misiewicz nawet nie był w wojsku, a od razu otrzymał złoty. Teraz wiadomo, czym to uzasadniono.

Kilka dni po nadaniu odznaczenia, w MON pytał o to Łukasz Rosenkiewicz w trybie obywatelskiego dostępu do informacji publicznej. Odpowiedź MON przesłał portalowi OKO.press. Wynika z niej, że Misiewicz „z dużym zaangażowaniem i na wysokim poziome merytorycznym realizuje zadania wynikające z zakresu działania Gabinetu Politycznego Ministra. Angażuje się bezpośrednio w organizację i przeprowadzenie zamierzeń istotnych z punktu widzenia obronności kraju oraz związanych z budową pozytywnego wizerunku ministerstwa w społeczeństwie, parlamencie i mediach”. Te działania według ministra to m.in. udział rzecznika w organizacji Szczytu NATO, Światowych Dni Młodzieży i targów „Pro-Defense 2016”. Poza tym działa w zakresie „kultywowania tradycji żołnierzy wyklętych”, angażuje się w „systemowy rozwój organizacji proobronnych oraz klas mundurowych” oraz „proces tworzenia wojsk obrony terytorialnej kraju”. To jednak nie wszystko, bo minister podkreśla także cechy charakteru swego rzecznika: jest m.in. „taktowny i koleżeński. Cieszy się szacunkiem i zaufaniem za okazywaną pomoc i życzliwość”. O uzasadnienie przyznania Misiewiczowi medalu pytała też oficjalnie łódzka posłanka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer. Na stronie sejmowej póki co odpowiedzi jednak nie ma.

Kim jest Misiewicz?
Bartłomiej Misiewicz to człowiek - orkiestra, przynajmniej dla swego szefa Antoniego Macierewicza.

To nie tylko rzecznik MON, szef gabinetu politycznego oraz pełnomocnik PiS w powiecie piotrkowskim. Ma 26 lat, ale to prawdziwy weteran, bo współpracuje z Macierewiczem już od 10 lat. Od czerwca zasiada w radzie nadzorczej spółki Energa Ciepło Ostrołęka, a we wrześniu wszedł do rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Mimo, iż nie ma wyższego wykształcenia ani ukończonego kursu. Posłowie PO w tej sprawie powiadomili prokuraturę, ponieważ jest prawdopodobne, że w PGZ zmieniono statut tylko po to, żeby Misiewicz mógł wejść do rady nadzorczej.

md

Wydarzenia tygodnia w Łódzkiem. Przegląd wydarzeń 5 - 11 września 2016 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki