32-letni Domaszewicz powiedział PAP, że zjazd postanowił o odmłodzeniu władz Stowarzyszenia, uznając że nowy, 22-letni przewodniczący lepiej dotrze do młodych ludzi w wieku 18-24 lat. Powody mogły być także inne, bo zjazd poprzedziła "wojna na haki".
Domaszewiczowi poparcie wycofało łódzkie koło SMD, wspierając warszawianina Michała Klimczaka. Łodzianinowi zarzucono m.in. lansowanie poprzez przywództwo w SMD tylko swojej postaci, bałagan organizacyjny, eskalacje konfliktów czy oddalanie się od PO. Sąd młodzieżówki zawiesił po tym ponad 40 delegatów, w tym samego Klimczaka, ale powodem oficjalnym było niepłacenie składek. Delegaci ci jeszcze przed zjazdem dowodzili, że m.in. Domaszewicz nie jest w ogóle członkiem SMD, bo dwa lata temu, miesiąc po wyborze, skończył 30 lat, a to górna granica wieku dla członka SMD. Co prawda statut zmieniono podnosząc tę granicę do 35 roku życia, ale zmian nie zgłoszono w KRS...
W sobotę nie wystartował ani Domaszewicz, ani Klimczak. Zdaje się, że elementem kompromisu, który na przewodniczącego wyciągnął Konrada Zaradnego, było poparcie dla Domaszewicza jako kandydata do władz YEPP (Youth of the European People's Party), czyli młodzieżówki Europejskiej Partii Ludowej do której należy Platforma.
Także w sobotę nowym krajowym przewodniczącym Federacji Młodych Socjaldemokratów, czyli młodzieżówki SLD, został Maciej Onasz z Łodzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
