Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie konkurs na dyrektora łódzkiej delegatury Najwyższej Izby Kontroli

Marcin Darda
Marcin Darda
Kadencja prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego mija w sierpniu 2019 r.
Kadencja prezesa NIK Krzysztofa Kwiatkowskiego mija w sierpniu 2019 r. Bartek Syta
Najwyższa Izba Kontroli ogłosi konkurs na dyrektora łódzkiej delegatury NIK. Pięcioletnia kadencja obecnego dyrektora Przemysława Szewczyka w październiku dobiegła końca.

Przemysław Szewczyk od 18 października zarządza łódzką delegaturą w formule pełniącego obowiązki dyrektora. Szewczyk "obowiązki będzie pełnił do czasu rozpisania i zakończenia konkursu na stanowisko dyrektora delegatury NIK w Łodzi. Jednocześnie informujemy, że termin konkursu nie został jeszcze wyznaczony" - odpowiedziała na nasze pytania NIK.

Konkurs, po którym dyrektorem został Przemysław Szewczyk, przeszedł do historii jako jeden z tych, za który przed sądem odpowiada Krzysztof Kwiatkowski, prezes NIK.

Prokuratura zarzuciła mu nadużywanie stanowiska, czyli ustawianie konkursów na dyrektora delegatury NIK w Łodzi, wicedyrektora NIK w Rzeszowie, a także wicedyrektora jednego z wydziałów w centrali NIK, miał też podżegać swego zastępcę do ustawienia konkursu w Rzeszowie. Na ławie oskarżonych zasiadł wraz z Janem B., byłym posłem PSL. Afera wybuchła w sierpniu 2015 r. pod koniec rządów PO-PSL, ale wydarzenia rozgrywały się w 2013 r., kiedy agentom CBA podsłuchującym Jana B. nagrał się Kwiatkowski. Kontekst łódzki dotyczył najpierw unieważnienia konkursu, w którym Szewczyk wypadł najsłabiej spośród kandydatów i rozpisania kolejnego. Po kolejnym to właśnie Szewczyk został dyrektorem w Łodzi, ale z podsłuchów wynikało, że Kwiatkowski dzień wcześniej instruował go w jaki sposób odpowiadać na pytania. Kwiatkowski po wybuchu afery oświadczył, że prawa nie złamał, zaś upublicznione fragmenty podsłuchów są wyrwane z kontekstu. Proces rozpoczął się pod koniec sierpnia, sąd uwzględnił wniosek prezesa Kwiatkowskiego, by prokuratura ujawniła pełne zapisy rozmów.

Prezes prawdopodobnie stanie także przed Trybunałem Stanu, a w lipcu posłowie z komisji odpowiedzialności konstytucyjnej na niejawnym posiedzeniu przesłuchali w tej sprawie dyrektora Szewczyka. Kwiatkowskiemu grozi do trzech lat więzienia, jego kadencja w NIK kończy się w sierpniu 2019 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki