- Boimy się o nasze dzieci. Maluchy, idące do szkoły, w każdej chwili może zaatakować któryś z tych psów - mówi pani Krystyna.
W poniedziałek przed południem pojechaliśmy wraz z inspektorami ds. ochrony zwierząt do Kazimierza. Otrzymaliśmy informację, że kilka bezdomnych psów biega w okolicy kościoła, a w jednej z okolicznych stodół słychać piski i skowyczenie zwierząt. - Dostaliśmy od mieszkańca zdjęcia martwych szczeniaków - mówi nam inspektor.
Przy stodole, pod lasem przy ulicy Sienkiewicza w Kazimierzu zauważyliśmy grupę dużych psów, które na widok samochodu uciekły do lasu. Przed stodołą znaleźliśmy dwa martwe szczeniaki. Pieski zaplątały się w sznurek do snopowiązałki i nie dały rady się uwolnić. Prawdopodobnie padły z głodu i zimna. Przeszukaliśmy stare stodoły. W jednej z nich, między belami słomy, usłyszeliśmy skomlenie. Znaleźliśmy dziesięć szczeniaków. Wszystkie wyglądały na zdrowe.
Inspektorzy wezwali na miejsce pracowników gminy Lutomiersk i powiatowego lekarza weterynarii z Pabianic Andrzeja Śmiechowicza. Weterynarz zbadał szczeniaki i potwierdził, że są w dobrej kondycji. - Będziemy się uważnie przyglądać gminie w kwestii realizacji programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi - mówi Śmiechowicz.
Co na to gminni urzędnicy? Pracownik odpowiedzialny za opiekę nad bezdomnymi zwierzętami nie chciał z nami rozmawiać. Sekretarz gminy twierdzi, że nikt wcześniej nie informował o bezpańskich psach. Mieszkańcy mówią jednak coś innego. - Każdą informację o bezdomnych zwierzętach sprawdzamy i podejmujemy działanie - zapewnił nas wójt Tadeusz Borkowski.
Jak jest naprawdę? "Na terenie gminy Lutomiersk wprowadzone będzie odławianie bezdomnych zwierząt: 1) na interwencje w uzasadnionych przypadkach; 2) okresowe po wcześniejszym ogłoszeniu" - czytamy we wspomnianym programie.
- W ciągu ostatniego roku nie przeprowadziliśmy żadnej specjalnej akcji w tym zakresie - kwituje pytania sekretarz gminy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?