Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezdomne zwierzęta w Łódzkiem. Nie chcą przygarnąć psa nawet z wysoką dopłatą

Karolina Wojna
Karolina Wojna
Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
Gminy w województwie łódzkim oferują dopłaty osobom, które zdecydują się przygarnąć psa ze schroniska. Jednak finansowa zachęta nie zawsze działa. W Woli Krzysztoporskiej koło Piotrkowa chętni do zabrania psów ze schroniska znaleźli się dopiero, gdy refundacja ze strony gminy kończyła z 400 na 800 zł. Od tego momentu nowy dom znalazły tam 23 czworonogi.

Ale i to nie jest reguła - w powiecie radomszczańskim od kilku miesięcy każdy, kto chce przygarnąć psa, może dostać nawet 700 zł za pierwszych 12 miesięcy opieki nad zwierzakiem. Niestety, do tej pory zainteresowana była tylko jedna osoba...

- Pomysły, jak zapobiegać bezdomności zwierząt w naszej gminie, pojawiły się już pięć lat temu - przypomina Anna Wiktorowicz z Urzędu Gminy w Woli Krzysztoporskiej. Wtedy jednak władze gminy nie przewidywały żadnej rekompensaty dla nowych właścicieli psów - Zainteresowanie akcją było niewielkie - dodaje Anna Wiktorowicz.

W 2012 roku radni wprowadzili „psie becikowe” w wysokości 300 zł, rok później - 400 zł, ale dopiero podniesienie tej kwoty do 800 zł spowodowało, że pojawili się chętni.

W 2014 roku mieszkańcy Woli Krzysztoporskiej przygarnęli 15 psów, w tym roku - osiem. Gmina ciągle promuje to rozwiązanie i zachęca kolejnych mieszkańców do przyjęcia psa.

W nowym roku urzędnicy zapowiadają, że będą kontrolować warunki, w jakie trafi zwierzę. Teraz też kontroli nie brakuje - pieniądze powinny być przeznaczone na zakup budy, karmy i akcesoriów dla psa - tłumaczą gminni urzędnicy.

- Nie chcemy, by akcja postrzegana była jako sposób na zdobycie dodatkowych pieniędzy. Nadrzędną sprawą jest dobro zwierząt, dlatego też prowadzone są wizytacje i kontrole u tych, którzy przyjęli psy - podkreśla Anna Wiktorowicz.

CZYTAJ: Psy masowo trafiają do schroniska w wakacje. Ale nie w Skierniewicach

Takie kontrole prowadzą też władze w Szczercowie (gdzie dopłata wynosi 500 zł), w Zelowie (350 zł) oraz w Drużbicach, gdzie od czerwca za zabranie psa mieszkańcy mogą dostać 600 zł. Wszystkie te gminy znajdują się w pow. bełchatowskim.

Dofinansowanie przysługuje tylko mieszkańcom gminy, więc łatwo będzie sprawdzić, co z zabranym ze schroniska psem się dzieje i jakie zwierzak ma warunki. Jeśli nie będą dobre, zwierzę zostanie odebrane, a mieszkaniec będzie musiał zwrócić pieniądze. W Drużbicach wsparcie będzie wypłacane w dwóch ratach po 300 zł. Żeby otrzymać te pieniądze, trzeba będzie udowodnić, że zostały wydane na potrzeby czworonoga, czyli np. na zakup karmy i budy.

Kontrola jest ważna, bo jak pokazuje przykład przytuliska w Czartkach koło Sieradza nie każdy chce zabrać psa z miłości do zwierząt. To tam trafiają bezdomne psy, złapane w Wieluniu. Gdy w 2013 roku wieluńscy radni podjęli uchwałę, że dopłata do psa wyniesie 1.000 zł, właściciele przytuliska odebrali setki telefonów. - Z przykrością muszę stwierdzić, że w 99 proc. dzwoniące osoby były zainteresowane wyłącznie pieniędzmi - mówi Aleksandra Świniarska z przytuliska Funny Pets w Czartkach. Tak było w 2013 roku, dlatego gmina zrezygnowała z dopłat.

CZYTAJ TEŻ: Porzucone psy w Radomsku. Przez tydzień błąkały się w upale po ulicach miasta

Z powodu braku zainteresowania, mimo 300 zł refundacji kosztów, zrezygnowała też gmina Moszczenica koło Piotrkowa. Tu przykład dał wójt (choć nie pobrał dopłaty), ale mimo wcześniejszego zainteresowania nikt psów nie chciał przygarnąć. - Nie wiem, dlaczego tak się stało, wcześniej wiele osób pytało, ale gdy wprowadziliśmy dopłaty, zainteresowania już nie było - mówi Marceli Piekarek, wójt Moszczenicy.

Władze gmin wprowadzają „psie dopłaty”, bo koszty utrzymania psów w schroniskach ciągle rosną. Wola Krzysztopor-ska płaci rocznie 100 tys. zł, podobna kwotę wydaje Ka-mieńsk, a Wieluń do połowy grudnia wydał 439.468 zł. Moszczenica płaciła ponad 200 tys. zł rocznie. Po fiasku dopłat, w tym roku zmieniła łódzki hotel dla zwierząt na schronisko w Grudziądzu, któremu - po pokryciu kosztów przeprowadzenia psów - płaci tylko za łapanie nowych czworonogów - dotąd 24 tys. zł.

Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
7-13 grudnia 2015 r.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki