Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biała fabryka w całości na liście zabytków [ZDJĘCIA]

Wiesław Pierzchała
Skrzydło "D" z 1886 r. z tkalnią i przędzalnią
Skrzydło "D" z 1886 r. z tkalnią i przędzalnią Grzegorz Gałasiński
Jedną z wizytówek Łodzi jest Biała Fabryka Ludwika Geyera. Do tej pory w rejestrze zabytków były trzy jej skrzydła i kotłownia z kominem. Teraz wpisano cztery kolejne obiekty.

Są to: skrzydło "D" zamykające od wschodu kompleks fabryczny z dziedzińcem, portiernia i dawny kantor od ul. Piotrkowskiej oraz dawna łaźnia od zaplecza, w której mieści się restauracja Art Deco. Dzięki temu w rejestrze znalazł się cały kompleks - oprócz dawnej gazowni, którą tak z czasem przekształcono, że nie nadawała się do wciągnięcie na listę zabytków.

- Chodzi o to, że uzupełniliśmy zakres ochrony obiektów, tak że otrzymały one opiekę prawną i ich właściciel może starać się o dofinansowanie wszelkich remontów - wyjaśnia Piotr Ugorowicz z Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi.

Najstarsza jest portiernia, która jako dom stróża stała już w chwili powstania fabryki, czyli w drugiej połowie lat 30. XIX wieku. I tak było do 1911 roku, kiedy dobudowano piętro, do którego można było wchodzić tylko z piętra w fabryce, a nie z parteru w portierni. Dziś jest tam magazyn.

Skrzydło "D" z tkalnią i przędzalnią, które zamykało fabryczny czworobok, zbudowano w 1886 roku. Wtedy w Łodzi królował neogotyk, dlatego nowe 3-piętrowe skrzydło ma - podobnie jak inne fabryki z tego okresu - surowe mury z czerwonej cegły. Na dwóch kondygnacjach mamy stropy murowane, a na ostatniej - drewniane. Do tego dochodzą żeliwne kolumny podpierające stropy. Dziś mieszczą się tam muzealne sale wystawiennicze i hala maszyn w ruchu.

- Podczas remontu tego skrzydła w 2008 roku spod brudnej cegły została odsłonięta wielka data budowy tego obiektu (1886) wykonana, dla odróżnienia, z czarnej cegły - opowiada starszy kustosz Piotr Jaworski z Centralnego Muzeum Włókiennictwa, które dziś mieści się w Białej Fabryce. - W oknach trzeba było wstawić nowe szyby, bowiem stare, co do jednego, zostały wybite - zapewne strzałami z procy - przez wandali.

W 1887 roku zbudowano parterowy kantor. Był wprawdzie stary kantor stojący w głębi kompleksu fabrycznego, ale z czasem przekształcono go w gazownię, tak że trzeba było zbudować nowy obiekt. I zbudowano, zaś w gazowni dość niefrasobliwie umieszczono też... kuźnię. Nic więc dziwnego, że w 1891 roku doszło do wybuchu i pożaru, po którym budynek trzeba było odbudować. Nadal była w nim gazownia, ale tylko przez kilka lat, bowiem w 1899 roku zainstalowano tam elektrownię. I tak już zostało. Jeśli zaś chodzi o kantor, to w czasach PRL był tam zakładowy dom kultury, zaś u progu III RP sklep meblowy. Obecnie jest siedzibą zespołu tańca ludowego "Harnam" i tymczasowym lokum Teatru Lalek "Arlekin".

I jeszcze dawna, parterowa łaźnia z narożną wieżyczką (był w niej zbiornik wody), którą najpewniej ukończono w 1907 roku, bowiem właśnie wtedy - jak przyznaje Piotr Jaworski - zakupiono jej wyposażenie. Nie jest jednak wykluczone, że kupiono je "na zapas", bowiem Piotr Ugorowicz powstanie tego obiekt datuje na lata 1908-09. Łaźnia służyła pracownikom Geyera i "Eskimo" do lat 50. XX wieku, a potem stała pusta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki