Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biura poselskie na pabianickiej liście dłużników

Krystian Dobrzański
Zadłużone organizacje mieszczą się przy ul. Traugutta 2
Zadłużone organizacje mieszczą się przy ul. Traugutta 2 Krystian Dobrzański
Listę dłużników pabianickiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej otwiera biuro poselskie dwóch parlamentarzystów PiS: Grzegorza Schreibera i Piotra Polaka. Według wyliczeń Zbigniewa Skowrońskiego, szefa ZGM, posłowie są zadłużeni na 1905 zł brutto. Na liście znajduje się też biuro innego posła PiS - Marka Matuszewski - z zaległościami w wysokości 1245 zł.

Pracownica działu windykacji z pabianickiego ZGM tłumaczy, że posłowie Schreiber i Polak nie uregulowali opłat w kwietniu. Nie została też zapłacona ostatnia faktura, której termin płatności minął w połowie lipca. Zapytaliśmy posłów, skąd wzięły się zaległości, skoro każdy otrzymuje ryczałt na prowadzenie biura w wysokości 12 150 zł miesięcznie.

- Zadłużenie naszego biura wynika z faktu, że ZGM zaczął naliczać opłaty grzewcze za maj i czerwiec. Problem w tym, że nikt mnie o tym nie poinformował, a rachunki przychodziły do pabianickiego biura, w którym rzadko jestem - tłumaczył poseł Piotr Polak. - Obiecuję, że wszystkie zaległości ureguluję we wtorek.

Z zarzutami dyrektora ZGM nie zgadza się natomiast poseł Marek Matuszewski. Nie przyznaje się do długu. Według posła, informacje o jego rzekomych zaległościach wynikają z... błędów pracowników ZGM.

Na liście dłużników, którą na posiedzeniu komisji odczytał przewodniczący Rady Miejskiej Andrzej Sauter, znajduje się także biuro pabianickiego SLD, które zalega z kwotą 1339 zł.

- Nie mamy żadnych zaległości. Po zbadaniu sprawy okazało się, że ZGM wystawiał nam złe faktury, a teraz czekamy na ich korektę. Dopóki jej nie dostaniemy, nie mamy dowodów na naszą niewinność - tłumaczy Tomasz Jura, przewodniczący rady miejskiej SLD w Pabianicach.

Zadłużenie znacznie większe niż biura poselskie mają dwie organizacje pozarządowe, które swoją siedzibę mają w budynku przy ulicy Traugutta. Stowarzyszenie Zjednoczenie Pabianickie jest winne 4310 zł. Rekord należy jednak do stowarzyszenia Tradycja i Przyszłość, którego dług wynosi 18 910 zł.

- Problem w tym, że te organizacje spotykają się w budynku raz na tydzień na dwie godziny i nie chcą płacić, a w mieście tradycja jest taka, że nie płacą - denerwuje się Skowroński. - Chciałbym z tego budynku wyprowadzić wszystkie organizacje, wyremontować go i sprzedać. To jeden z najbardziej atrakcyjnych budynków w naszym mieście.

Co dalej z dłużnikami, zdecydują radni. - Na bieżąco monitorujemy sprawę. Będziemy przyglądać się, jak się ona rozwinie - mówi ostrożnie Jacek Wróblewski, członek komisji gospodarki komunalnej.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki