Marmurowa tablica została odsłonięta pod koniec maja z inicjatywy łódzkiego Klubu "Gazety Polskiej". Na marmurowym tle wyryto napis: "Pamięci Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego, jego żony Marii i 94 osób, którzy zginęli w katastrofie lotniczej 10 kwietnia pod Smoleńskiem (...)". Zgodnie z polską gramatyką powinno być: "osób, które zginęły".
- Wśród tych osób była pani Krystyna Bochenek, organizatorka ogólnopolskiego dyktanda, która zapewne postawiłaby pałę twórcom owej pamiątkowej tablicy - denerwuje się nasza Czytelniczka Joanna Janczyk. - Czy nikt nie sprawdza poprawności tekstów, które mają być uwiecznione w kamieniu?
Za czujność chwali Czytelniczkę prof. Kazimierz Michalewski, kierownik katedry współczesnego języka polskiego na Uniwersytecie Łódzkim. - Jest tam rażący błąd składniowy, brak zgody co do rodzaju gramatycznego wyrazów "osoby" i "którzy". Powinno być "osoby, które zginęły" - wyjaśnia profesor.
O błędzie wiedzą także organizatorzy. - Konsultowaliśmy się z językowcami i zdaniem części z nich nie jest to błąd - mówi Małgorzata Wypych, przewodnicząca Klubu "Gazety Polskiej" w Łodzi. Jak tłumaczy, słowo "którzy" odnosi się do całej pierwszej części zdania i nie musi być błędem. - Na wszelki wypadek z księdzem proboszczem postanowiliśmy wymienić tablicę. Nowa ma się pojawić w przyszłym tygodniu - zapewnia przewodnicząca.
O błędzie słyszał też poseł Witold Waszczykowski (PiS), który zaangażował się w upamiętnienie ofiar. - Napis zobaczyłem dopiero po odsłonięciu tablicy. Nie wiedziałem, co na niej będzie. Poza tym według niektórych nie jest to błąd - zapewnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?