Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Berlin - miasto uspokojone

Wojtek Makowski
Pas startowy lotniska Tempelhof teraz służy rowerzystom, biegaczom i rolkowcom.
Pas startowy lotniska Tempelhof teraz służy rowerzystom, biegaczom i rolkowcom. Wojtek Makowski
Jeżdżąc po Berlinie w środku dnia, mieliśmy poczucie, że miasto jest trochę rozleniwione, a trochę po prostu puste. Jest w nim też podejrzanie cicho. Gdzie są te 3 miliony mieszkańców? - zastanawialiśmy się.

Nie zniknęli, ale po prostu mało poruszają się samochodami. Mają ich mniej niż w Łodzi (tylko 314 na 1000 mieszkańców) i odbywają nimi tylko 30 procent podróży po mieście.

Kiedy już zasiądą za kółkiem, na ogół nie mają szansy rozwinąć większej prędkości - na 3800 z 5300 kilometrów berlińskich ulic można jechać tylko 30 km na godzinę. Aby wymusić przestrzeganie ograniczeń, na niektórych ulicach parkingi ulokowane są naprzemiennie raz po lewej, raz po prawej stronie, aby wymusić jazdę slalomem. Inne zostały po prostu celowo zwężone. Na niektórych spotkamy spowalniacze - dalekich kuzynów polskich "leżących policjantów". Działają jednak mniej radykalnie, a rowerzystów nie podrzucają w ogóle, wymuszają tylko uwagę.

Wszystko to po to, aby mieszkańcy nie wyprowadzali się za miasto w poszukiwaniu ciszy i spokoju. "Obserwujemy w Berlinie trend, że młode małżeństwa z dziećmi powracają do miast, dom z ogródkiem nie jest już marzeniem wszystkich. Widocznie zaspokajamy ich potrzeby" - mówi dr Jurgen Murach z Wydziału Transportu berlińskiego Senatu.

"Z przerażeniem obserwuję rozwój takich metropolii jak Poznań, otoczonych hipermarketami i małymi domkami, do których każdy codziennie dojeżdża samochodem. Europejskie miasta są kompaktowe" - dodaje Murach .

Najbardziej radykalną formę uspokojenia ruchu zastosowano na lotnisku Tempelhof. Kiedyś było jednym z najbardziej ruchliwych europejskich portów lotniczych. W czasie czternastomiesięcznej blokady Berlina przyjmowało samolot co trzy minuty przez całą dobę. Ale w miarę, jak obrastało zabudowaniami z każdej strony, zaczęło przeszkadzać coraz większej liczbie osób i zamknięto je. Tydzień temu otwarto je ponownie. Trzykilometrowy pas startowy służy teraz rowerzystom, rolkarzom i biegaczom.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki