2 października policjanci zostali powiadomieni o zgonie kobiety, której zwłoki znajdowały się w jednym z mieszkań przy ulicy Głowackiego. Na zwłokach widoczne były zasinienia i rany głowy. Kobieta zmarła najprawdopodobniej poprzedniej nocy. Na miejscu funkcjonariusze zabezpieczyli ślady krwi.
W mieszkaniu obecny był konkubent kobiety. Mężczyzna twierdził, że nie było go w nocy w domu, a gdy wrócił rano, kobieta już nie żyła. Podawane przez niego alibi jednak się nie potwierdziło.
Sekcja zwłok wykazała powstałe w różnym czasie, i występujące niemal na całym ciele, sińce i otarcia naskórka oraz rozległe obrażenia klatki piersiowej, w tym złamanie wszystkich żeber. To właśnie te obrażenia doprowadziły do śmierci kobiety.
Konkubent kobiety został zatrzymany i przesłuchany. Wiele wskazuje na to, że kobieta była już wcześniej bita. Z relacji części przesłuchanych świadków wynika, że mogła być bita przez konkubenta nawet kilka razy w miesiącu. Aby zagłuszyć odgłosy bicia, 51-latek włączał głośną muzykę.
Para była ze sobą od 7 lat. Mężczyzna był już wcześniej karany za spowodowanie u swojej konkubiny obrażeń ciała. Prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?