2 października 2013 r. w jednym z mieszkań przy ulicy Głowackiego w Łodzi znaleziono zwłoki kobiety. Na miejsce wezwano policję.
- W wyniku przeprowadzonych oględzin na miejscu zdarzenia ujawniono ślady krwi, a na zwłokach zasinienia i rany głowy - mówi Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Zgon nastąpił najprawdopodobniej poprzedniej nocy.
Obecny w mieszkaniu konkubent zamordowanej kobiety oświadczył, że gdy wrócił rano do mieszkania, 59-latka już nie żyła. Na jego nieszczęście, podawane przez niego alibi nie potwierdziło się.
- W wyniku przeprowadzonej sądowo-lekarskiej sekcji zwłok stwierdzono powstałe w różnym czasie, a występujące niemal na całym ciele sińce i otarcia naskórka oraz rozległe obrażenia klatki piersiowej, w tym złamanie wszystkich żeber. Te ostatnie obrażenia doprowadziły do śmierci kobiety - informuje Krzysztof Kopania.
Okazało się, że kobieta była wcześniej bita przez swojego konkubenta. O awanturach w mieszkaniu przy Głowackiego, sąsiedzi informowali kuratora, który sprawował nadzór nad oskarżonym. W rozmowie z kuratorem kobieta zaprzeczała jednak, że konkubent ją bije, twierdząc, że sąsiedzi ich szykanują.
- Z ustaleń poczynionych w śledztwie wynika, że od maja 2011 r. kobieta była bita przez swojego konkubenta nawet kilka razy w miesiącu - mówi Krzysztof Kopania. - Swojemu synowi zwierzyła się wręcz, że mężczyzna wybił jej zęby. Zdarzało się, że partner zamykał ją w mieszkaniu. Z relacji świadków wynika, że aby zagłuszyć odgłosy bicia, podejrzany włączał głośno muzykę.
Para pozostawała w związku od 7 lat. W tym czasie kilkakrotnie się rozstawali. Ostatecznie jednak od czerwca 2012 r. ponownie zamieszkali razem.
- Oskarżony był już wcześniej skazany za spowodowanie u swojej partnerki obrażeń ciała - informuje Kopania. - W śledztwie nie przyznał się do przedstawionych zarzutów. Badający go biegli psychiatrzy nie dopatrzyli się podstaw do kwestionowania jego poczytalności.
52-latkowi grozi kara dożywotniego więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?