Do napadu doszło we wtorek po południu na ul. Lipowej w Łodzi. 50-latek został tam zatrzymany przez pięcioosobową grupę. - Napastnicy zadawali ciosy pięściami bijąc pokrzywdzonego po głowie i całym ciele - opowiada st.asp. Radosław Gwis z biura prasowego łódzkiej policji. - Podczas ataku sprawcy użyli także noża, którym ranili 50-latka w klatkę piersiową i twarz. Pokrzywdzony odniósł szereg obrażeń, lecz jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Gdy świadek napadu powiadomił o pobiciu przejeżdżający radiowóz policji, sprawy uciekli. Dzięki rysopisom przekazanym przez napadniętego udało się ich szybko zatrzymać.
- W mieszkaniu na Polesiu zatrzymano 39-letnią kobietę oraz czterech mężczyzn w wieku od 35 do 53 lat. Cała piątka była wcześniej notowana za konflikty z prawem. W chwili zatrzymania byli nietrzeźwi. Policjanci zabezpieczyli także nóż ukryty na klatce schodowej posesji - dodaje Gwis.
Zatrzymani powiedzieli policjantom, że napaść miała być zemstą za zaczepianie córki 39-latki. Napastnicy jednak się pomylili i zaatakowali niewłaściwego mężczyznę. O ich dalszym losie zdecyduje prokuratora.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?