Rodzina zgromadziła się przy bogato zastawionym stole. W organizacji przyjęcia brali udział wszyscy najbliżsi - żona, córki i wnuczki podzieliły się przygotowaniem sałatek, pieczeniem i smażeniem mięsa.
- By jak najdłużej cieszył się zdrowiem, nie wyobrażamy sobie, żeby go zabrakło - powtarzali najbliżsi.
Jubilat cieszył się głównie z obecności rodziny.
- Lubię, gdy wokół jest dużo ludzi, można się pośmiać - powiedział nam pan Roman. - Bardzo też lubię przyrodę. Wiosną, latem przyglądam się, jak w polu wszystko ładnie rośnie.
Rodzina Krusiów nie widuje się tylko z okazji świąt. Do niewielkiego domku pana Romana i jego żony codziennie zaglądają dzieci i wnuki. Robią zakupy, pomagają posprzątać. Nie mogą się nachwalić pani Zofii.
- Babcia bardzo dba o dziadka, jest mu oddana - mówi wnuczka Magda.
Pan Roman także nie może się nachwalić żony, nazywa ją swoim aniołem i uważa, że dzięki niej doczekał 105. urodzin. Sekret tkwi także w miłości do przyrody i ruchu.
Podczas urodzin Zofia Kruś z dumą prezentowała skrzypce, które przed laty wykonał jej mąż. Pan Roman ma też szereg innych talentów: ściany pokoju zdobią jego obrazy, a w ogrodzie latem rodzina odpoczywa w zbudowanej przez niego altanie.
Roman Kruś urodził się w 1906 roku. Miał sześć sióstr i znacznie młodszego brata. Skończył szkołę rolniczą, ale jego pasją jest fotografia. Uwiecznił najważniejsze chwile nie tylko w historii rodziny, ale i życia brzezinian.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?