Gdzie były wyżej wspomniane, kiedy Sejm podnosił prędkość na tych drogach do 140 i 120 km na godzinę? Piły gorzałę w sejmowej gospodzie?
Posłanki proponują też zniesienie zielonej strzałki, która warunkowo zezwala na skręcenie w prawo. Przypomnijmy historię strzałki w Polsce. Pod koniec lat 90. została zlikwidowana. Potem ją przywrócono w formie świetlnej. Teraz Bublewicz znów chce ją zlikwidować, chociaż znak jest zgodny z wiedeńską konwencją ds. znaków drogowych.
Ile razy zmieniano prawo drogowe od 2005 roku? Ponad 30! Chyba nie ma kraju na świecie, który równie często jak Polska psuje prawo (nie tylko drogowe) pod pozorem jego doskonalenia.
Pani Bublewicz nie rozumie, że herbata nie robi się słodka od samego mieszania; trzeba dodać cukier. Ciągłe mieszanie w przepisach też nie poprawi bezpieczeństwa na drogach. Żeby prawo działało, trzeba je egzekwować! Egzekwować!
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?