Aby PZPS mógł podjąć taką decyzję klub nie może mieć zaległości wobec ZUS i Urzędu Skarbowego, a wobec zawodniczek nie dłuższe niż 3 miesiące. Musi także przedstawić budżet na nadchodzący sezon i halę o odpowiednich parametrach, na co najmniej 1500 osób.
- Spełniliśmy wszystkie warunki - mówi Marcin Chudzik, menedżer Budowlanych i prezes spółki. - Pozostały nam jeszcze niewielkie, nie przekraczające miesiąca zaległości wobec niektórych zawodniczek, ale zawarliśmy z nimi ugody i systematycznie spłacamy długi. Dzięki uprzejmości dyrektora MOSiR Janusza Kopcia będziemy mogli rozgrywać mecze w przewidzianych terminach tak, aby nie doszło do kolizji z targami.
Budowlani zgłosili jako pierwszą halę Pałac Sportowy przy ul. Skorupki, a jako drugą, Atlas Arenę.
- Nie wykluczam, że niektóre mecze rozegramy w reprezentacyjnej hali na Bandurskiego - mówi Marcin Chudzik. - Być może nawet pierwszy w Łodzi mecz sezonu z Aluprofem Bielsko-Biała, 12 października.
Łodzianki rozpoczną sezon tydzień wcześniej, 5 października w Dąbrowie Górniczej z tamtejszym MKS Tauronem.
Trener Maciej Kosmol ma już 11 zawodniczek, a więc niemal kompletny skład. Brakuje jeszcze przyjmującej. Będzie to prawdopodobnie zawodniczka zza granicy. Świetną kandydatką byłaby Chorwatka Matea Ikić, która grała w Budowlanych w drugiej części minionego sezonu. Niestety, wkrótce ma podpisać kontrakt w lidze włoskiej.
- Jesteśmy ograniczeni budżetem, więc hitu transferowego nie będzie - mówi Marcin Chudzik. - Szukamy młodej, perspektywicznej zawodniczki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
