Komisja finansów negatywnie zaopiniowała tę podwyżkę. W środę, stawki za wodę i ścieki będą przedmiotem obrad Rady Miejskiej. Nawet jeśli radni nie zgodzą się na wyższe opłaty, prezydent Hanna Zdanowska może wprowadzić je swoim zarządzeniem.
Podwyżka uzasadniana jest mniejszą sprzedażą wody. Większość radnych twierdzi, że mniejsze zużycie nie oznacza, iż trzeba podnosić stawki. Przypomnijmy, że w 2012 roku płaciliśmy za wodę i ścieki 6,98 zł, w tym roku 7,49 zł, zaś plany na przyszły rok to 7,88 zł.
Radni dopytywali też o spadek dochodów miasta z czynszów za lokale komunalne. Okazało się, że łodzianie złożyli aż 6 tys. wniosków o wykup mieszkań z 90-procentową bonifikatą. Zmniejszają się zasoby lokalowe miasta, to spada dochód z czynszu. Ściągalność czynszu zaplanowano na 87 proc. Obecnie ściągany jest on od 88 proc. łodzian. Długi za lokale mieszkalne i użytkowe sięgnęły już kwoty 185 mln zł. Odsetki od tej sumy to ponad 100 mln zł. Miasto chce w przyszłym roku odzyskać z tej puli 8 mln zł.
Na błędy w projekcie budżetu na 2014 rok zwróciła uwagę radna Wiesława Zewald.
- Brakuje 24 mln zł na łódzkie przedszkolaki. To pieniądze przekazywane samorządom z budżetu państwa. Albo urzędnicy nie znają przepisów, albo nie ufają rządowi - stwierdziła.
Tymczasem w obecnym budżecie miasta brakuje 180 mln zł po stronie dochodów. Zadłużenie sięga 2,28 mld zł. Dlatego miasto nie płaci składek nauczycieli na ZUS. Gdyby zapłaciło, to zabrakłoby na pensje.
Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?