- 3 września Rafał Kowalewski, powołując się na stan zdrowia, sam zrezygnował z zajmowanego stanowiska - mówi Krzysztof Szymański, prezes spółki. - 5 września został odwołany ze stanowiska prezesa przez radę nadzorczą. Zaś kilka dni później zarząd spółki przygotował uchwałę o wypowiedzeniu mu umowy o pracę.
Nie została ona jednak wręczona. Do 29 listopada przebywa na zwolnieniu lekarskim. Przez pierwsze 33 dni wynagrodzenie pokrywała GOŚ. Teraz płaci mu ZUS. Nadal zaś korzysta ze służbowego telefonu.
- Nie mamy zwyczaju odbierać telefonu, gdy pracownik przebywa na chorobowym - dodaje Szymański. - Ale w krótkim czasie sprawa sama się rozwiąże. Wygasa umowa z firmą, z którą mieliśmy podpisaną umowę na połączenia komórkowe. Po prostu w telefonie pana Kowalewskiego zaniknie sygnał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?