Ceny z łódzkiego Górniaka. Pomidory coraz tańsze, wielki wybór śliwek

Na „Górniaku” wybór śliwek jest ogromny. Pojawiły się węgierski, których kilogram kosztował 5-7 złotych.

One są najlepsze na powidła! - zachwala ten gatunek pani Helena, emerytowana mieszkanka Nowego Rokicia. - Widzę, że są też antonówki. Kupię ze dwa kilo i włożę do słoików. Najlepsza szarlotka jest właśnie z antonówek.

Kilo antonówek kosztuje od 3 do 5 złotych. Kilogram innych tegorocznych jabłek kupi się za 4 złote. Oprócz węgierek dużo jest tez innych gatunków śliwek, takich jak łowickie, „mieszańce”. Za kilo płaci się od 6 do 9 złotych. Kolejka ustawiała się po polskie brzoskwinie. Noszą wdzięczną nazwę Herkules. Za kilo trzeba zapłacić, w zależności od wielkości” od 7 do 9 złotych. Jest też duży wybór gruszek, w tym klapsów. Za kilo trzeba zapłacić od 6 do 9 zł.

Jeśli chodzi o warzywa to królują pomidory. Łodzianie kupują po kilka kilogramów i potem wekują je na przecier pomidorowy. Kilogram polnych pomidorów kupi się za 2,50 – 3 złote, a dorodne malinowe kosztują 5 zł za kg. Nie brakuje ogórków. Za kilo tzw. kiszeniaków płaci się około 6 zł, a za „sałatkowe” – 4 złote. Fasolkę szparagową kupić się za 6 zł za kilo. Za główkę kapusty trzeba zapłacić 6 złotych, a więc tyle ile za kalafiora.

Niestety nie ma grzybów. Tylko na jednym ze stoisk sprzedawano kurki po 50 złotych za kilogram. Amatorzy zupy grzybowej ze świeżych podgrzybków czy borowików odchodzili zawiedzeni.