Unoszącą się na wodzie toaletę zauważyli w czwartek rano (30 lipca) pracownicy MOSiR-u.
- Przez kilka godzin woda zdążyła wypłukać ze środka nieczystości i chemikalia – mówi Eryk Rawicki, dyrektor MOSiR. - Ze względu na bezpieczeństwo kąpiących się zamknęliśmy kąpielisko i zawiadomiliśmy sanepid – mówi.
Pracownicy inspekcji sanitarnej pobrali próbki wody. Ich wyniki będą znane we wtorek lub środę.
- Jeśli wyniki będą dobre, uruchomimy kąpielisko. Jeśli woda będzie zanieczyszczona, będziemy musieli czekać aż w naturalny sposób się oczyści. Nie ma innej możliwości – dodaje Rawicki.
Po chuligańskim wybryku na zapowiadany upalny weekend pozostanie w Łodzi tylko jedno naturalne kąpielisko – na Stawach Jana. Kąpielisko na Stawach Stefańskiego jest od wielu dni jest nieczynne z powodu zakwitu sinic.
CZYTAJ TEŻ: Łódzkie kąpieliska bez ratowników. WOPR nie chce podpisać umowy z MOSiR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?