Co dziesiąty Polak śpi z "komórką" pod poduszką, ale też coraz częściej zalegamy z opłatami za abonament

Bez „komórki” jak bez ręki. Według badań, z telefonu komórkowego korzysta już ponad 90 proc. osób, a co dziesiąty... śpi z nim pod poduszką. Z kolei co trzeci regularnie wykorzystuje aż 13 jego funkcji takiego aparatu.
Według Centrum Badania Opinii Społecznej, drugą najpopularniejszą - po rozmowach - opcją korzystania z telefonów komórkowych są SMS-y, a dalej robienie zdjęć i... budzik. Kolejne na liście wykorzystywanych funkcji to: nagrywanie wideo, nawigacja GPS, dostęp do skrzynki mailowej i konta w serwisie społecznościowym. Wiele osób słucha też na telefonie muzyki lub radia, czy ogląda pliki tekstowe.

Powszechność „komórek” nie przekłada się jednak na terminowość płacenia rachunków za usługi telekomunikacyjne. Jak wynika z danych BIG InfoMonitor, długi wobec operatorów telekomunikacyjnych wynoszą w sumie aż 750 mln zł, ma je 305,5 tys. osób. Najwięcej dłużników pochodzi ze Śląska, choć rekordzista to warszawiak, winien ponad 210 tys. zł. Średnia wartość długu to obecnie 2 455 zł. To sporo biorąc pod uwagę badanie przeprowadzone przez Kantar Millward Brown pokazujące, że trzy czwarte posiadaczy komórek płaci za rachunek nie więcej niż 70 zł miesięcznie.

W województwie łódzkim prawie jest prawie 20 tysięcy dłużników. Winni są swoim operatorom prawie 47 mln zł.

– Nie wszyscy zdają sobie sprawę, że wystarczy 200 zł zaległości u jednego wierzyciela i 30 dni po terminie płatności, aby znaleźć się w rejestrze dłużników. Konsekwencją niepłacenia jest wpis do rejestru, który ogranicza możliwość podpisania kolejnej umowy na telefon, a także blokuje dostęp do kredytów, zakupów ratalnych i wielu innych usług. Firmy bowiem sprawdzają w BIG z kim mają do czynienia, a klient z długiem nie wzbudza zaufania – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.

Zobacz też: Zakaz używania komórek przez uczniów we francuskich szkołach. "To ograniczanie możliwości komunikacji"