18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Coraz więcej poronień w Łódzkiem

Agnieszka Jasińska
Coraz więcej poronień w Łódzkiem
Coraz więcej poronień w Łódzkiem Dziennik Łódzki / archiwum
Według danych fundacji By Iść Dalej województwo łódzkie zajmuje czwarte miejsce w Polsce pod względem liczby poronień i zgonów noworodków w szpitalach. Więcej takich przypadków jest tylko w Podlaskiem, Lubuskiem i Opolskiem.

Malwina poroniła w 14 tygodniu ciąży. Najpierw usłyszała, że jest jeszcze młoda, że zdąży urodzić dziecko. Potem lekarz podsunął jej jakiś dokument, Malwina podpisała. Była w takim szoku, że podpisałaby wszystko i na wszystko by się zgodziła. Nie była niczego świadoma. Dopiero potem dowiedziała się, że podpisując dokument zgodziła się na zrzeczenie praw do dziecka. Nie mogła go więc pochować. Teraz chciałaby zapalić świeczkę na grobie swojego dziecka. Nie może. Płód został wysłany do utylizacji.

Kobiety, które poroniły nie zawsze otrzymują pomoc w szpitalu. Na szczęście może się to niedługo zmienić. W Łodzi powstaje bowiem grupa wsparcia dla kobiet po stracie dziecka w wyniku poronienia i tzw. śmierci okołoporodowej.

Anna Grabka z Centrum Psychoterapii Równowaga zapowiada, że grupa rozpocznie zajęcia, jak tylko zbierze wystarczającą liczbę uczestniczek.

- Zamierzamy spotykać się raz na dwa tygodnie przez pół roku. Będziemy pomagać my, terapeuci. Ważne będzie też wsparcie ze strony współtowarzyszy - mówi terapeutka.

Anna Grabka podkreśla, że najważniejsze jest wysłuchanie kobiety, która straciła dziecko.

- Trzeba pozwolić jej przeżyć żałobę. Nawet jeśli nie była to planowana ciąża, trauma po stracie dziecka jest najczęściej ogromna. Żałoba jest taka sama, jak po stracie ojca czy matki. Niestety, nie każdy to rozumie. Na szczęście sytuacja od kilku lat poprawia się. Coraz więcej osób pozwala kobiecie godnie znieść cierpienie związane ze stratą nienarodzonego dziecka - twierdzi pani Anna.

Cena za dwugodzinne spotkanie to 70 zł.

CZYTAJ TEŻ: Mysłowice: Dzień Dziecka Utraconego. Jak sobie poradzić ze śmiercią dziecka?

Kobiety mogą też otrzymać bezpłatne wsparcie w Ośrodku Interwencji Kryzysowej Miejskiego Ośrodka Profilaktyki Zdrowotnej. Pracuje tam wykwalifikowana kadra , m. in. psychiatrzy i psychologowie. Rocznie z pomocy ośrodka korzysta ok. 8 tys. osób.

- Kobiety, które poroniły, bardzo potrzebują wsparcia, a nie zawsze otrzymują je w szpitalu. Lekarze takiej kobiety zwykle nie traktują jako matki. Zamiast powiedzieć, że płód nie żyje, mówią: "Zapraszam na skrobankę" - mówi Małgorzata Ostrowska, prezes zarządu fundacji "By dalej iść". - W szpitalach nie ma sal dla kobiet po poronieniu, jest tam zbyt mało psychologów. A to psycholog może pomóc kobiecie złagodzić szok.

- Życzyłbym sobie, żeby w każdym szpitalu był psycholog na etacie - przyznaje Janusz Lasota, ordynator szpitala położniczego w Łodzi. - Co tydzień mamy średnio 5 poronień. Te kobiety naprawdę potrzebują pomocy. Większość z nich jednak nie decyduje się zabrać płodu ze szpitala, by go pochować. Chcą jak najszybciej o wszystkim zapomnieć.

Ostrowska zwraca uwagę, że nie zawsze kobieta jest świadoma tego, co robi. - Po poronieniu jest w szoku, a lekarze podają jej do podpisania dokument o zrzeczeniu się praw do dziecka. Potem nie ma odwrotu - mówi. - Płód, który zostaje w szpitalu, jest wysyłany do utylizacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki