Tylko w czerwcu wszystkie siedziby CIT odwiedziło 4910 osób. To o 203 więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku. Do końca lipca osób, które w CIT szukały pomocy, było 3500.
- Oczywiście, liczba turystów, którzy odwiedzają nasze punkty, nie pokrywa się z liczbą turystów przyjeżdżających do Łodzi, jednak można powiedzieć, że coraz więcej ludzi odwiedza nasze miasto. Najczęściej zwiedzają ul. Piotrkowską, Manufakturę oraz Księży Młyn. Ci, którzy do nas przyjeżdżają, są pod wrażeniem miasta - mówi Iwona Borowińska, dyrektor CIT w Łodzi.
- Przyjechałem z rodziną na tydzień. Chcę jej pokazać Łódź. Nie mieszkam tutaj od 2,5 roku, a już się gubię. Bardzo dużo się zmieniło. Na pewno zwiedzimy Manufakturę oraz Księży Młyn. Zamierzamy wybrać się także do Muzeum Kanału "Dętka" - mówi Jacek Kolęda, którego spotkaliśmy w Manufakturze.
Według Iwony Borowińskiej, turystów odwiedzających Łódź można podzielić na trzy kategorie. Pierwsza - sentymentalna - to osoby odwiedzające miasto w poszukiwaniu przodków i rodziny. Najczęściej są to turyści z Izraela i Niemiec.
Kolejną kategorię turystów stanowią osoby, zwiedzające największe miasta w Polsce. Trzecia, coraz liczniejsza grupa, to ludzie, którzy przyjeżdżają do Łodzi na weekend. Wśród nich bardzo często są miłośnicy sportu i muzyki, których przyciągają imprezy organizowane w Atlas Arenie. Przy okazji goście zwiedzają miasto.
Ale zdarzają się też bardziej oryginalni turyści. Jak twierdzi dyrektor Borowińska, jakiś czas temu do Łodzi przyjechali goście z Nepalu, którzy przez 10 lat zwiedzali świat. Na ich trasie nie zabrakło Łodzi.
CIT znajdują się na ul. Piotrkowskiej, dworcu Łódź Kaliska i na lotnisku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
