MKTG SR - pasek na kartach artykułów

„Czarne słońce. Sytuacja sensoryczna”. Depresja wg Patrycji Terciak w Teatrze Szwalnia w Łodzi

Anna Skurska
W łódzkim Teatrze Szwalnia możemy być świadkami nietypowego projektu artystycznego ilustrującego... depresję.

„Hipokamp maleje. Hipokamp jest odpowiedzialny za naszą pamięć i emocje” - dowiadujemy się na początku przedstawienia od Patrycji Terciak, autorki „Sytuacji sensorycznej” zaprezentowanej w łódzkim Teatrze Szwalnia.

Już od wejścia otacza nas dźwięk - z jednej strony buczący i odbijający się głucho wewnątrz czaszki, z drugiej - elektryczny i niepokojący. Akustyczna całość tworzy wrażenie dość hipnotyczne i gdy na początku falujące dysonanse drażnią, z czasem stają się monotonne i wpisują się w całość obrazu. Sensorycznego obrazu właśnie, gdyż projekt Patrycji Terciak odbiera się nie tylko za pomocą wzroku. Tak samo wielopoziomowa jest przecież także depresja, bo to właśnie ona jest bohaterką projektu Patrycji.

Przez chwilę „słuchamy” wykładu o podstawowych aspektach depresji. Jedynymi jednak dźwiękami są nieustannie towarzyszące nam „rzężenia”; przed oczami zgromadzonych przesuwają się kolejne hasła i schematyczne ilustracje, opowiadające o następnych etapach choroby… aż do czasu, gdy dostaną oni konkretne polecenie, aby przenieść się do drugiego pomieszczenia, biorąc przygotowane dla każdego przedmioty.

Fosforyczna biel miękkiego, luźnego podłoża jako pierwsza rzuca się w oczy w ciemnej sali. Tu oglądane obrazy z początku przypominają obłe kształty, które zdarza się widzieć po przymknięciu oczu. Pojawiają się na przemian z plątaniną linii - czasem kolorowych, czasem czarnych - kreślonych długopisem lub mazakiem. Obrazy poruszają się powoli i przepływają poza krawędź „ekranu” lub delikatnie znikają, współgrając z buczącą monotonią dźwięków. Z bezładu kształtów wyłaniamy w końcu także bardziej zorganizowane kompozycje, które okazują się dziecięcymi rysunkami. Słyszymy poza tym wypowiadane dziecięcymi głosami komentarze- dowiadujemy się między innymi, że mama jest smutna i że z nasion nic nie wyrośnie, bo mama nie ma siły ich podlać. I że mama ma we włosach smoka z innego kraju.

Wielopoziomowy projekt Patrycji Terciak odbiera się nie tylko za pomocą wzroku

Tu wychodzą na jaw inspiracje Patrycji Terciak. Jedną z nich jest opowieść norweskiej pisarki Gro Dahle pt. „Włosy mamy”. W książce Dahle mama rzeczywiście jest smutna, a jej mała córka postanawia jej pomóc, rozczesując tytułowe mamine włosy i wyrzucając z nich potwory. Autorka przyjmuje w powieści perspektywę dziecka, które skazane jest na przeżywanie depresji rodzica.

Drugą ważną inspiracją reżyserki jest dorobek bułgarskiej filozofki i psychoanalityczki Julii Kristevej, przede wszystkim zaś pozycji „Czarne słońce. Depresja i melancholia”. W „Czarnym słońcu” Kristeva przedstawia przypadki depresji swoich pacjentek, podkreśla także rangę sztuki w procesie leczenia choroby.

W „Sytuacji sensorycznej” doświadczymy namiastki stanów depresyjnych, które wywołają zaplanowane przez reżyserkę odczucia zmysłowe. Nie o psychoanalizę, diagnozę ani też o encyklopedyczną wiedzę o chorobie chodzi bowiem w projekcie, a właśnie o zmysły oraz pytanie: jak odbiera świat dziecko, którego rodzic tkwi pogrążony w depresji?

Po „wstępie” do depresji doświadczymy także „skrótu” terapii. Zgodnie z myślą Julii Kristevej - ukojenie odnajdziemy w sztuce. Zgodnie z duchem projektu - sztuce stworzonej przez dzieci.

W związku z „terapią”, Terciak w swoim projekcie nie skazuje widzów jedynie na charakterystyczną dla depresji bierność. Publiczność w roli pacjentów przechodzi nagle z sennej apatii do aktywności; autorka zostawia swoim odbiorcom dowolność działania, nawet zbyt dużą i pozostawiającą zbyt wiele niejasności. Być może jednak dokładnie tyle, ile powoduje choroba zwana depresją, którą niełatwo sklasyfikować i zamknąć w sztywnych regułach medycznych.

Patrycja Terciak otrzymała stypendium artystyczne prezydent miasta Łodzi Hanny Zdanowskiej w dziedzinie teatru, dzięki któremu mógł powstać projekt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki