Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarny Poniedziałek w Łodzi. Strajk kobiet 3 października [ZDJĘCIA]

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Grzegorz Gałasiński
Czarny poniedziałek w Łodzi jest kolejnym dniem protestów przeciwko projektowi zaostrzającemu ustawę antyaborcyjną. Wiele łodzianek uczestniczących w ogólnopolskim strajku kobiet zebrało się w Off Piotrkowska.

W całym regionie odbyły się w poniedziałek, 3 października, protesty przeciw całkowitemu zakazowi aborcji. Część kobiet zdecydowała się na strajk.

Około tysiąca strajkujących kobiet spotkało się w centrum Łodzi. Było wspólne zdjęcie w Off Piotrkowskiej, spacer ulicą Piotrkowską i debata feministyczna.

Biała Msza w Łodzi przeciw Czarnemu Protestowi

Na strajku pojawiła się Ksenia Bednarek z restauracji Rajskie Jadło w Porcie Łódź. - Powiedziałam szefowi, że idę na protest. Nie miał nic przeciwko - mówiła łodzianka. Jej koleżanki z pracy nie strajkowały.

W Łodzi zamknięte były pojedyczne sklepy. Nie pracował papierniczy na rogu ul. Nawrot i ul. Sienkiewicza. Na klientów czekała kartka z informacją, że obie pracownice sklepu dziś strajkują.

W łódzkiej firmie bieliźniarskiej Ewy Michalak strajkowało 16 kobiet, w tym szefowa. Na dyżurze zostało trzech mężczyzn oraz jedna pracownica o poglądach pro-life. Miała obsługiwać klientki, gdyby którejś trzeba było przymierzyć biustonosz. - Jesteśmy tu po to, by nasze córki i synowe nie bały się zachodzić w ciążę - mówiła szefowa Ewa Michalak.

Ale nie wszystkie kobiety wyszły z pracy. Większość liczącej 300 osób biurowej załogi Indesitu to kobiety, które wczoraj wyjątkowo się ujednoliciły, wybierając czerń. Nie wzięły jednak dnia wolnego.

Poznań: Zamieszki po czarnym proteście

W pracy była wczoraj także Agata Moraczewska-Wolska, właścicielka firmy Las Vegas Power Energy Drink z Toma-szowa. - Duchowo jestem z protestującymi, ale ze względu na obowiązki jestem w oddziale w Warszawie - poinformowała wczoraj w południe. - Trudno jest mi zrozumieć jedno. Partia partią, PiS PiS-em, dyscyplina partyjna itp., ale pani premier w końcu jest kobietą. I nas kobiet nie rozumie? - pytała.

W łódzkim magistracie nie pracowało wczoraj 106 urzędniczek na 1527 zatrudnionych. Jednak 76 kobiet miało urlop zaplanowany wcześniej. W Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji urlopy wzięło wczoraj 20 pań, a cztery kolejne dzień wolny na żądanie. Z kolei w MPK wolnego nie wzięła żadna kobieta prowadząca autobus ani motornicza.

Także w szpitalach kobiety nie brały masowo wolnego.

- Pracownikom medycznym trudno jest wziąć urlop jednego dnia, ponieważ pacjenci wymagają stałego nad-zoru, ale czarny kolor ubrań naszych lekarek i pielęgniarek to oznaka solidaryzowania się z uczestnikami czarnego protestu - mówi Jolanta Bilińska, rzeczniczka szpitala im. Jonschera w Łodzi.

W Bełchatowie około stu ubranych na czarno osób, głównie kobiet, protestowało na placu Narutowicza. Próbowało ich przekrzyczeć około 10 uczestników białego marszu.

Tomaszowianki spotkały się po południu na pl. Kościuszki. Wiele z nich miało transparenty, kilka kobiet postanowiło się podzielić swoimi osobistymi dramatami.

Mimo deszczu ok. 200 kobiet wzięło udział w czarnym proteście w Piotrkowie. Uczestniczki strajku, wspierane przez mężczyzn, zgromadziły się w parku miejskim im. Jana Pawła II, a później spacerowały ul. Słowackiego.

Ponad 400 osób wzięło udział w czarnym proteście w Radomsku. Po marszu można się było podpisać pod petycją o referendum w sprawie aborcji.

WSP.: SACH, AMAG, AGA, MW, KW, MK

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki