Takie wyliczenia polskich samorządowców przedstawił w poniedziałek (25 stycznia) Marek Ćwiek, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego w okręgu łódzkim. ZNP zorganizował tego dnia debatę oświatową, w której udział wzięli m.in. posłowie i samorządowcy.
Spotkanie w wypełnionej pracownikami szkół sali Klubu Nauczyciela w Łodzi rozpoczęło się od rozmowy na temat postulatu likwidacji gimnazjów. Tomasz Głowacki, miejski radny i jedyny reprezentant PiS, przypominał, że decyzja MEN w sprawie ewentualnego wygaszania szkół tego typu nie zapadła, natomiast na pewno trzeba zmienić program.
CZYTAJ: PiS chce likwidacji gimnazjów. Kto może stracić pracę i co z budynkami
- Dla przykładu nauka historii w gimnazjum kończy się na pierwszej wojnie światowej. Nie może być tak, że jego absolwent nie wie, co robili Hitler i Stalin - oburzał się Głowacki.
Pozostali uczestnicy debaty zdecydowanie bronili gimnazjów.
- Likwidacja i powrót 8-klasowej podstawówki sprawi, że młodzież będzie wybierała liceum lub szkołę zawodową nie w wieku 16 lat, ale już 15 - mówiła Katarzyna Lubnauer, posłanka Nowoczesnej z Łodzi. Jej zdaniem program gimnazjów faktycznie nie jest doskonały, trzeba np. zwiększyć nacisk na doradztwo, aby absolwent znał korzyści np. z wyboru technikum.
CZYTAJ: Likwidacja gimnazjów. Większość nauczycieli boi się utraty pracy
Sylwester Pawłowski, miejski radny SLD, sięgał wspomnieniami do lat dziewięćdziesiątych.
- Utworzenie gimnazjów w 1999 r. kosztowało budżet Łodzi 40 mln zł, których miastu MEN nigdy nie zrefundował - przypominał Pawłowski, przewidując, że kolejna reforma także pociągnie za sobą koszty.
W łódzkich gimnazjach jest 1500 etatów.
CZYTAJ: Szkoły katolickie przeciwne likwidacji gimnazjów
Najważniejsze wydarzenia minionego tygodnia w skrócie
18 - 24 stycznia 2016 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?