Czy Łódź wydaje za mało na remonty kamienic w złym stanie technicznym?

Włodzimierz Tomaszewski przewiduje, że nadchodzących latach będą powtarzały się katastrofy budowlane, ponieważ ekipa rządząca Łodzią kieruje pieniądze tylko na rewitalizację kamienic, a nie dba o pozostałe budynki w złym stanie technicznym. Krytykuje również władze Łodzi, że nie potrafią wydawać pieniędzy na poprawę stanu kamienic. Podaje liczby: W tegorocznym budżecie Łodzi zapisano 311 mln zł na inwestycje w gospodarce mieszkaniowej. Przez trzy kwartały miasto wydało z tej puli tylko 59 mln zł, czyli 19 proc. Wiadomo, że całej kwoty nie wyda, bo radni przesunęli z tej puli kwotę 142 mln zł na przyszły rok.

Tomaszewski pokazuje też, że w przyszłym roku wydatki na inwestycje w gospodarce mieszkaniowej będą niższe niż w tym roku. W projekcie budżetu zapisano 254 mln zł.

- Z tej puli na rewitalizację 150 kamienic ma być wydanych 230 mln zł. Na ratowanie pozostałych budynków zostanie 24 mln zł. W mieście znajduje się 1,4 tys. kamienic w złym stanie. To oznacza, że na pozostałe 1250 kamienic wymagających remontów pozostaje tylko 24 mln zł. W poprzednich latach było średnio około 100 mln zł - wylicza Włodzimierz Tomaszewski.

Radny Mateusz Walasek (KO) zapowiedział, że w trakcie prac nad projektem budżetu będzie pytał o dodatkowe pieniądze na remonty. - Kamienice, które się zawaliły, były w trakcie remontu. To oznacza, że Łódź remontuje budynki. Być może zawaliły się z powodu błędów w sztuce budowlanej, ale nie z powodów finansowych. Liczyłem, że poseł coś zaproponuje.

Włodzimierz Tomaszewski zapowiada, że wkrótce przedstawi systemowe rozwiązania zwiększenia dochodów samorządów na ratowanie kamienic. Będzie to m.in. rządowa subwencja inwestycyjna.