Centralne Biuro Antykorupcyjne dopatrzyło się nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych łódzkiego senatora Macieja Grubskiego. Sprawę bada Prokuratura Apelacyjna w Łodzi. Senator twierdzi, że popełnił gafę, a nie przestępstwo.
CBA sprawdzała oświadczenia majątkowe senatora z lat 2009-14. Ma podejrzenia, że doszło do nieprawidłowości. Chodzi o kwoty oszczędności wpisywane do druku oświadczenia majątkowego.
- Jest za wcześnie, żeby udzialać informacji o tym, czy doszło do nieprawidłowości. Dwa tygodnie temu dostaliśmy dokumentację z CBA, która podejrzewa nieprawidłowości. To ocena CBA, a my musimy przeprowadzić własną ocenę - powiedział Jarosław Szubert, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Łodzi.
Prezent na Walentynki 2015. Dla niej kwiaty, dla niego elektroniczny gadżet
Senator Maciej Grubski jest zdziwiony faktem, że jego oświadczeniami zajęła się prokuratura. Przyznaje, że wpisywał do oświadczeń majątkowych kwoty z pamięci, a nie takie, jakie rzeczywiście były na jego koncie. Przekonuje, że rozmawiał w wiceszefem CBA, który nie miał żadnych uwag. Senator odebrał protokół z kontroli CBA i myślał, że sprawa została zamknięta. Był zaskoczony, że trafiła do PA w Łodzi.
Walentynki 2015 w Łodzi. Gdzie na Walentynki? Imprezy, koncerty, atrakcje
- To moja nieroztropność, że nie sprawdzałem, ile pieniędzy miałem na koncie, tylko wpisywałem wszystkie kwoty z głowy - wyjaśnia senator Maciej Grubski. - W listopadzie 2011 roku na początku kadencji w senacie wpisałem kwotę 500 zł, a miałem 67 tys. zł. Ale 2 miesiące wcześniej, na koniec kadencji, wpisałem 64 tys. zł. Oznacza, to, że w skali roku te pieniądze były, ale ja popełniłem gafę wpisując złe dane do oświadczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?