Mieszkaniec gminy Zduńska Wola przyjechał do szpitala z żoną i na oddziale ginekologii szukali lekarza, z którym chcieli się spotkać. Trafili na innego, z którym miało dojść do szarpaniny.
Paweł Chojnowski, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Sieradzu, potwierdza, że 27-latek zgłosił się na komendę. Policjanci przyjęli ustną skargę, sporządzili z niej protokół, który w najbliższych dniach zostanie przesłany do sądu. Policja nie prowadzi postępowania. Sprawa toczyć się będzie z oskarżenia prywatnego. Prawdopodobnie o naruszenie nietykalności cielesnej.
- Nie ma mowy o pobiciu, co jest przestępstwem - twierdzi Paweł Chojnowski. I odmawia informacji, co konkretnie zawiera skarga.
Jak zapewnia rzeczniczka szpitala w Sieradzu Grażyna Kieszniewska, kobieta nie jest pacjentką szpitala, nie była też umówiona na wizytę, a przebieg zdarzeń jest ustalany. Lekarz, którego obwiniają małżonkowie, złożył dyrektorowi placówki pisemne wyjaśnienie. Zgłaszający incydent 27-latek ma się w piątek rano spotkać z dyrektorem sieradzkiej placówki. Dopiero po tej wizycie władze szpitala mają zająć oficjalne stanowisko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?